Moi drodzy, wygląda na to, że Wy tylko wtedy uszanujecie żałobę narodową, gdy wszystko będzie pozamykane. Gdy coś jest otwarte (PP, Prima, sklepy z fajkami, warzywniak przy Kaliskim...) to musicie tam iść i Waszą żałobę szlag trafia. Nie możecie się powstrzymać? Poza tym fakt, że ktoś nie kupi dziś ziemniaków to automatyczne oddanie hołdu zmarłym? A Wy gdzie kupiliście dziś fajki? Sklep z fajkami dobry, a market zły?
A może Wy specjalnie chodzicie po mieście, żeby sprawdzić, które sklepy są otwarte i na forum unosić się świętym oburzeniem? Bo przecież jeśli nie widzicie otwartego sklepu, to nie powinno to obrażać Waszych przeświętych uczuć żałobnych?
Żałoba ogłoszona jest na tydzień. Czyli co, przez tydzień ma być wszystko zamknięte?
Drogi Mieczysławie, cytuję: "Na szczęście takich co myślą Twoimi kategoriami jest nie wielu. " - otóż mylisz się, wystarczy abyś wszedł do tego obrzydliwego, ohydnego, wstrętnego PP czy Primy dziś, to zobaczyłbyś, że wielu jest takich jak ja. I pewnie wielu z klientów jest smutnych, współczuje rodzinom zmarłych, ale kupno chleba czy soku nie przekreśla ich żałoby.
Polecam wszystkim "oburzonym" trochę dystansu i zdrowego rozsądku.