TEMAT:

kupiłam suknie i do tej pory nie wierze że tak tanio mi się udało ją kupić czekam na jakąś nie miłą niespodziankę ale raczej mi się nie roztopi jeżeli ktoś już kupował to proszę się wypowiedzieć na ten temat bo nie daje mi ten fakt spokoju.,aha kupiłam u takiej młodej Ukrainki.gdzieś w okolicach kopernika mieszka

yyy Czy z Salonu Slubnego czy jak ? prywatnie ?
Czy to moze jakas Reklama?

Sukieneczka napisał:

kupiłam suknie i do tej pory nie wierze że tak tanio mi się udało ją kupić czekam na jakąś nie miłą niespodziankę ale raczej mi się nie roztopi jeżeli ktoś już kupował to proszę się wypowiedzieć na ten temat bo nie daje mi ten fakt spokoju.,aha kupiłam u takiej młodej Ukrainki.gdzieś w okolicach kopernika mieszka

To żart? Skoro masz obawy, to dlaczego nie wypożyczyłaś z salonu??

Wszystko o.k. trzy, cztery śluby wytrzyma.

kraksa napisał:

Wszystko o.k. trzy, cztery śluby wytrzyma.

A skąd wiesz?

Bo jednorazowe gacie też tyle razy wytrzymają !

kraksa napisał:

Bo jednorazowe gacie też tyle razy wytrzymają !

Widzę, że pomysł sprawdzony.
Podziwiam - trzy, cztery śluby w tych samych jednorazowych gatkach. Dbasz przynajmniej o ekologię.

ja nie polecam-tez napalilam sie na suknie u tej Ukrainki co mieszka nad apteka na kopernika i jedyne co mnie powstrzymalo to moja tesciowa krawcowa, ktora poszla ze mna sluzyc rada i oswiecila mnie pokazujac jak sukienki sa szyte:sa niewymiarowe, zle wykonczone i mmo ze nowe juz sie pruly w wileu miejscach, kupilam suknie na allegro-uzywana co prawda ale taka jaka sobie wymarzylam-zmierzylam ten model najpierw w wypozyczalnii (gdzie milama zaplacic za wypozyczenie 2000zl) a następnie zakupilam z dodatkami w idealnymstanie za 700zl na allegro- i wydaje mi sie ze to zaden wstyd gdyz suknia z wypozyczlni byla noszona juz wielokrotnie i samo wypozycznie jakie drogie..mjac swoja suknie nie musicie sie martwic czy ja znisczycie, poplamicie itp. a jest duza szansa ze sukienke mozna jeszcze sprzedac po weselu -same korzysci