TEMAT:

Na ulicy 1-go Maja, niedaleko banku, stoi sobie chałupka z tabliczką ostrzegawczą, żeby się nie zbliżać, ponieważ budynek grozi zawaleniem. Jakież było moje zdziwienie, gdy siedząc w aucie obok tegoż budynku widziałem, jak bliżej mi nieznany człowiek z czerwonym nosem zmierzał chwiejnym krokiem do tejże chałupki z winem owocym w ręku, a następnie zniknął w środku. Wiem, że tego typu atrakcje budowlane są częstym miejscem odwiedzin ludzi społecznie odrzuconych, ale może by się ktoś tym zainteresował, zanim owo domostwo zawali się na głowę temu degustatorowi win owocowych - a podejrzewam, że owy koneser win nie przebywa tam sam.

Mdlosci mam jak Ciebie prozaiku kiepski czytam.
Zadzwon do Strazy Miejskiej.

Straż miejska, jak i cały Urząd Miasta , nie jest pewnie zainteresowana żadnymi interwencjami w tym rejonie. Budynek jest wrzodem ropiejącym na zdrowym miejskim organizmie, ponieważ , z tego, co mi wiadomo ( choć może się mylę) , łapę na nim położył końserwtor zabytkowy i renowacja tej budowli ma być przywróceniem jej do poprzedniego stanu. Bezsens takiej decyzji jest niebotyczny, ale, oczywiście usprawiedliwiony majestatem obowiązującego prawa. W takim układzie lepiej zaczekać aż się zawali , niż palcem kiwnąć w celu ewentualnego "przywrócenia". Ja się wcale temu nie dziwię - z idiotyzmami tak jest, ze często lepiej przeczekać niż walczyć. Niemniej traktowanie tej posesji jako tymczasowe lokum czy bufet z własnym wyszynkiem to może być pomysł dość niebezpieczny i Straż , chociażby w trosce o własny spokój , powinna obecnych tam lokatorów wyeksmitować.

iGo! napisał: Mdlosci mam jak Ciebie prozaiku kiepski czytam.
Zadzwon do Strazy Miejskiej.

Zdaję sobie sprawę z tego, że umiejętność w miarę poprawnego formułowania myśli, takoż erudycja są obecnie w zaniku, drażniąc też często osoby leksykalnie kalekie; jednak uwstecznić się nie potrafię, przykro mi. Ale wracając do tematu... Zgłaszanie tematu bezpośrednio do "służb" nie ma wielkiego sensu; jestem o tym przekonany po wcześniejszych doświadczeniach w podobnej materii. Znacznie więcej pożytku może przynieść informacja na forum, które zresztą i "służby" czytają

Nad rzeczka opodal krzaczka stoi sobie chateczka w cieniu instytucji finansowej. Czasy swietnosci tej chateczki minely bezpowrotnie jak zapach czosnku zjedzonego przeze mnie tydzien temu z okladem. Ale zapewne byl rownie mocny jak zapach ow zablakanej czlowieczyny, ktora przeniknela wrota tego malowniczego domku. Bylem pelen podziwu z jak wielka starannoscia szanowny jegomosc dbal o swoj zero przecinek siedem skarb.... BLA BLA BLA

Przy ulicy 1.Maja jest budynek z tablica informujaca o niebezpieczenstwie zawalenia. Niestety korzystaja z niego dzicy uzytkownicy. Kto jest odpowiedzialny za uniknieciu tragedii?

do yon: jeszcze kilka dni a o dbalosci SM o zycie obywateli bedzie bardzo medialnie. Przyjda mrozy.
Mroz czy zawalony budynek? Podpis lekarza pod aktem zgonu taki sam.

Już się zdążyłem przyzwyczaić do tego, że Straż Miejska nie jest wykorzystywana do pilnowania porządku i zapewnienia ogólnej spokojności mieszkańców miasta , ale do finansowego wspierania wszelkiej maści urzędów działaniami quasi-gospodarczymi polegającymi głównie na mandatowaniu. Nie spodziewam się więc jakichś większych reakcji w zakresie usuwania bezdomnych z miejsc podobnych tej posesji, ponieważ z tych ludzi nie da się ściągnąć żadnej kasy - sytuacja jest więc dla SM nie za bardzo atrakcyjna. Teraz , po tej całej pisaninie na forum zapewne goście zostaną raz-dwa stamtąd usunięci i całość skończy się wielkim medialnym sukcesem, że znowu komuś uratowano życie. Tylko lekki fetorek pozostanie...

no i temat zostal poruszony wiec sie wzieli za ten budynek prawie juz po nim sladu nie ma

???? zburzyli go

no tak zrownali z ziemia i budynku nima

forum ma moc sprawczą!

Faktycznie! Byłem z psem na spacerze, a tu szok. Dom rozebrany. Dreamhost dopiąłeś swego
Może jeszcze coś opiszemy na forum