TEMAT:

Co wiecie o umowach zlecenie?Czy bardzo różnią się od umowy o pracę. Czy jeśli na umowie zlecenie mam urlop i chorobowe to warto jeszcze walczyć o umowę o pracę

Jak pracodawca proponuje ci umowę zlecenie to niech sam sobie pracuje! Na umowie zleceniu nic ci nie przysługuje. Nie masz urlopu, chorobowego oraz składek emerytalnych. Jedyne co masz opłacane to składkę zdrowotną i nic poza tym. Umowę zlecenie wprowadził nasz rząd i oni powinni wszyscy pracować na takich umowach, bo to jest wyzysk człowieka za co za tym idzie to za najniższą krajową. Pozdrawiam.

Napisałem wcześniej, że mam urlop w takim samym wymiarze jak na umowę o pracę. Przysługuje mi też chorobowe. Jak dużo się mówiło o umowach śmieciowych to byłem też zapytać się u nas w ZUS-ie jakie składki są od mojej umowy zlecenie odprowadzane, i bardzo się zdziwiłem gdy dostałem odpowiedź że od mojej umowy są odprowadzane wszystkie składki tj. emerytalna, rentowa, chorobowa, wypadkowa, zdrowotna na PFRON i coś tam jeszcze. Zapytałem czy jakby to była umowa o pracę to coś by się zmieniło, dostałem odpowiedź że składki byłyby takie same, pokazał mi jakieś przepisy z ustawy o ZUS, powiedziała też że emerytura też byłaby taka sama bo wysokość składki jest taka sama. Zapytałem się czemu wszędzie mówią że to smieciówka, pani odpowiedział że nie wie i że tak naprawdę to dopiero od umowy o dzieło nie ma żadnych składek. Nadmienią jeszcze, że na umowie mam 2500 brutto ale na rękę i tak dostaję więcej Więc stąd moje pytanie czym umowa o pracy różni się od umowy zlecenie, bo w moim przypadku nie za bardzo potrafię znaleźć różnicę. Ktoś z rodziny powiedział mi że nie dostanę kredytu w banku tylko że ja już jedną pożyczkę w banku na tą umowę mam. W banku powiedzieli że nie ważne jaka umowa tylko ile zarabiam.

.

Skoro wiesz to po co dupę zawracasz. Jak umowa zlecenie jest jedyną formą zatrudnienia to musisz mieć wszystkie składki odprowadzane i należy ci się urlop, a jak jest to dodatkowa praco oprócz tej na umowę o pracę to pracodawca nic ci nie musi odprowadzać i nic ci się nie należy. A śmieciowe są i tak bo:

Po pierwsze, niezbędna jest ochrona wynagrodzenia przed egzekucją komorniczą. Dziś komornik nie może zająć więcej niż połowy pensji tylko ludziom zatrudnionym na etacie. Pracujący na podstawie umowy-zlecenia czy umowy o dzieło takiej ochrony nie mają, nawet jeśli ich pobory służą utrzymaniu rodziny. To drastyczna niesprawiedliwość.

Po drugie, osoby na umowach cywilnych w sporze z pracodawcą nie mogą korzystać z ochrony sądów pracy. Są skazane na sprawy w sądach cywilnych, które są o wiele droższe.

Po trzecie, zatrudnieni na podstawie umów cywilnych powinni mieć prawo przynależności do związków zawodowych. Da im to przynajmniej minimalną ochronę w relacjach z pracodawcą.

Po czwarte, Państwowa Inspekcja Pracy powinna mieć możliwość kontrolowania warunków pracy współpracowników, a nie tylko osób na etatach. Obecnie PIP nie ma prawa interweniowania w obronie zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych, nawet jeśli pracują w warunkach urągających podstawowym zasadom BHP.

Po piąte, jeśli zatrudnieni na etatach i umowach cywilnych wykonują te same obowiązki, powinni dostawać identyczne świadczenia związane z wypadkami przy pracy.

Weź się lepiej doksztalc w tym temacie bo wszystko co piszesz to kompletne bzdury. Madralo

Myślę że po to jest forum aby pytać, może ktoś wie więcej a inni też się mogą czegoś dowiedzieć. Chodzi mi o to że prawie wszystkie informacje jakie są podawane na temat umów zleceń są nieprawdziwe. Najczęściej w tv padał zarzut że nie ma składek zus i nie będzie emerytury. A to jest kłamstwo. Nie chodzi o to że, to są to i różne umowy bo są ale o to że umowy zlecenia też korzystają z różnego rodzaju ochrony a jeśli o chodzi o różnego typu uprawnienia to wynika to z poszczególnych umów zleceń. Moja umowa zlecenie przewiduje 1-mięsięczny okres wypowiedzenia, i przewiduje dodatkowe premie za miesiące gdzie pracuje więcej. Stawka którą mam za godzinę też jest wyższa niż u osób w tym samym zawodzie na umowę o pracę. Nadto ochrona przed zwolnieniem na umowie o prace jest iluzoryczna, właściwie w każdej chwili może być rozwiązana bez wypowiedzenia, a powód zawsze można stworzyć, a pracownikowi najwyżej pozostaje odwołanie się do sądu pracy gdzie niczego nie można być pewnym.
Niestety w środowisku deprecjonuje się umowy zlecenia podając nieprawdziwe informacje, także ja28rek podaje takie nieprawdziwe lub niekompletne informacje które można zweryfikować dzwoniąc do komornika czy zus (infolinia22 560 16 00) jak też sprawdzić w google w artykułach fachowych:
1. na podstawie art. 833 par kodeksu postępowania cywilnego jeśli umowy zlecenia są źródłem utrzymania i wypłacane są cyklicznie podlegają takiej samej ochronie egzekucyjnej jak wynagrodzenie z umowy o pracę
2. Jeśli pracownik przegra sprawę w sądzie pracy to również poniesie wszystkie koszty sądowe i koszty adwokata pracodawcy, z drugiej strony przy umowie zlecenia które stanowi jedyne źródło utrzymania można wnieść do sądu cywilnego wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych, nadto same koszty nie są wysokie bo tylko 1,25 % (postępowanie nakazowe) od wartości sporu). Sytuacja obu umów jest więc tu podobna.
3. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 02.06.2015 roku przyznał osobą pracującym na innej podstawie niż umowa o pracy prawo przynależności do związków zawodowych.
4. Powinność zapewnienia takich samych warunków BHP pracownikom i osobą wykonującym pracę na innej podstawie wynika z art. 304 par. 1 kodeksu pracy. PIP od kilku lat ma już uprawnienia kontroli przestrzegania tych przepisów przez przedsiębiorców także w stosunku do osób pracujących na umowę zlecenie.
5. Przy umowie zlecenie odprowadza się takie same składki zus jak przy umowie o pracę w tym składkę wypadkową i rentową. Po wypadku osoby takie dostana takie same jednorazowe odsz kodowanie za wypadek przy pracy, takie sam zasiłek chorobowy czy rehabilitacyjny jak również identyczną rentę.
Z powyższego wynika że obie umowy korzystają z podobnego rodzaju ochrony, i nie ma większego znaczenia forma zatrudnienia a raczej korzyści jakie się ma z poszczególnych umów. Ostatnio dostałem propozycję samozatrudnieni, które wiązołoby się oczywiście z wyższymi zarobkami ale też z mniejszymi składkami na Zus i się zastanawiam czy warto. Może ktoś z forumowiczów ma jakieś doświadczenia w tej kwestii.

No jak widać to ciągle coś się zmienia i z tego co widzę to na lepsze.