TEMAT:

Zapraszam do lektury www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/artic...7/POWIAT11/995435336

I podobno pieniędzy w mieście brakuje .

Powiat likwiduje internaty, starosta mówi, że na nic nie ma kasy, a powiatowi radni takie wycieczki sobie urządzają, można się szkolić, plus dla nich za to, ale czy od razu w luksusowym hotelu SPA?

Chociaż swoją drogą, z tego co piszą wygląda, ze to nie aż tak dużo na osobę wychodzi, do tego dokładają ze swojej kasy...

Nie jestem zwolennikiem takich wyjazdów, ale wydaje mi się, że ze strony gazety to szukanie taniej sensacji... oczywiście inna sprawa to wydźwięk społeczny takiego wyjazdu, można było to sobie chyba odpuścić i mieć święty spokój

Trzeba koniecznie zmienic Radnych, poniewaz pozwalaja szastac naszą kasą.Jesli juz tak bardzo musza sie szkolic, niech jada za swoja diete.Nic konkretnego nie robia dla powiatu.

To może niech radni zapłacą sami za hotel i wyżywienie, a urząd tylko za szkolenie. Zobaczymy ilu wtedy chętnych do szkolenia zostanie na liście.

doprawdy dziwię się że przewodnicząca Jakubowska pozwala na takie rzeczy, jest przecież wrażliwa na dobro społeczne i ludzką biedę, szkolić się można na miejscu, firmy przyjeżdżają przecież do klienta, i trochę pieniędzy się zaoszczędzi, 40 osób x 600zł = 24 tysiące

można potem przekazać na jakiś szczytny cel i zarobić kilka wyborczych punktów i spoleczne uznanie

Jeśli państwo radni mają coś takiego jak fundusz socjalny i wykorzystują go do opłaty za pobyt w jakimś ośrodku to nic nam do tego. Za samo szkolenie płacą z innej puli, która zapewne jest na takie cele przeznaczona i też nam nic do tego. Jeśli dyrektor zakładów mięsnych zorganizuje swoim pracownikom szkolenie z kręcenia kiełbasy w Hotelu SPA i zapłaci za to (za zgodą komisji socjalnej) z socjalnego, a instruktorów z puli na szkolenia to też nic nam do tego. A radni zostali wybrani, szkolić się powinni i ot cala filozofia.

robertos1, zgadza się, niech się szkolą, ale dlaczego tak daleko, czy nie taniej by było szkolenie na miejscu, odeszły by koszty noclegu.
Dolicz jeszcze wcale nie mały koszt wynajęcia autokaru, oraz noclegu dla kierowcy, przecież to idzie z pieniędzy budżetowych.

A i jeszcze jedno, ja jak jadę na doszkalające szkolenie, to pokrywam wszystko z własnej kieszeni, opłacam koszt kursu, oraz koszt noclegu.

Piterson to prawda, że zostało by w budżecie, ale na nic innego nie można tego wykorzystać. Jeśli tak jak pisałem wcześniej, mają Fundusz socjalny to zamiast wyjazdu mogą wnieść o zapomogę czy cokolwiek innego, bo o ile się orientuję to są to pieniążki przeznaczone dla pracownika, na różne potrzeby. i nie można oczekiwać, że będą przeznaczone na budowę dróg powiatowych. Ja też pracuję w budżetówce. Jeśli zakład planuje wycieczkę, wyjazd do teatru czy cokolwiek innego a ja z tego nie korzystam, to moja strata. Nie mogę powiedzieć "ja nie jadę dajcie mi kasę". Takie regulaminy. Ale mogę poprosić o bezzwrotną zapomogę w krytycznej sytuacji życiowej. A i też się szkolę za własne pieniądze, bo inwestuję w siebie i staram się być bardziej przydatnym zawodowo. I tak jest poukładany świat. Gdybym był Radnym, chętnie korzystałbym ze szkoleń, wyjazdów itp, i jak byłaby możliwość to i napiłbym się chętnie z kolegami i koleżankami. Ale na szczęście nie jestem i spokój mam święty, bo mi nikt nie liczy za ile i gdzie wyjechałem, kto mi to finansował i dlaczego do Wąchocka a nie do Łękołodów?