TEMAT:

Tak jak w temacie zapraszam do rzeczowej i konstruktywnej dyskusji. Jesienią wybory -porozmawiajmy zatem o pracy naszych radnych. Kto się sprawdził (konkretnie w jakich sprawach) a kto zawalił (konkretnie w jakich sprwach). Zapraszam do wymiany zdań.

No to zaczynaj a my się potem dołączymy.

"Radni" to chyba za wysokie "C" w szczególności jeżeli chodzi o gminę i miasto. Bardziej mi tu by pasowała nazwa bezradna grupa osób błądząca we mgle o wygórowanych osobistych ambicjach. Przerost formy nad treścią cytując klasyka. Wystarczy przyjrzeć się sesją, których wideo jest dostępne w internecie. Przecież niektórzy z tych , którzy nas niby a bardziej siebie reprezentują nie potrafią poprawnie sprecyzować zdania w języku polskim, a podobno duży procent to pedagodzy. Kiedy w telewizji wieje powtórkami i smutkiem włączam sobie w internecie posiedzenie rady miasta i gminy i od razu humor wraca. Bardzo ciekawymi postaciami są bezradni, którzy bardzo rzadko lub jeszcze w ogóle nie zabierają głosu. Ich miny i wysiłek pobudzenia szarych komórek do procesu zrozumienia są zadziwiające. Może to stanowić niezły materiał badawczy dla socjologów i psychologów. Panie i Panowie wybrańcy ludu to,że chodzicie do kościoła i głupawo się uśmiechacie nie wystarczy by znowu zaćmić swoje nieróbstwo i lenistwo w aktywności na sesjach oraz pracy samorządowej. Może w ramach delegacji wysłać parę osób na posiedzenia w innych miejscowościach (oczywiście w Polsce) i by zobaczyli na czy polega praca radnego.
Zapraszam do oglądania na stronach "Horyzont TV Słubice"

Co z tego jak i tak ludzie wybiorą ich na kolejną kadencję i tak 90% mieszkancow nie ma pojecia co sie dzieje na sesji

Dlatego uważam, powinniśmy mieszkańcom miasta przestawiać i eksponować lenistwo bezradnych. Pokazywać jak ciała pedagogiczne uciekają przed pytaniami wyborców, robiąc głupawe miny zorientowanych w swojej bezmiernej ciężkiej pracy "społecznika"
Zadawajmy pytania bezradnym nauczycielom, przedszkolankom co dobrego zrobili dla dobra swojej części miasta nie tylko dla swojego podwórka - śmieszne bo myślę, że i dla swojego podwórka nic nie zrobili.Na jakich to byli delegacjach, wizytach, rautach ile to kosztowała nie miasto tylko nas mieszkańców ile straciliśmy kasy płacąc za ich diety czy chociaż swoją nieudolnością zarobili na chociaż część kasy jaką wytargali z miasta.