TEMAT:

po pierwsze, nie chwalę się tym co robię, nie jestem z tych co się lubią przechwalać ( tym widzisz się różnimy)
Po drugie, jeśli Twoją pasją jak Ty to nazywasz jest jeżdżenie po mieście w jakichś rozklekotanych samochodach, które nadają się tylko na złom, to wybacz, ale nie mam o czym z Tobą rozmawiać, baw się dalej w piaskownicy...upss w samochodziki, i przy okazji nie zrób komuś krzywdy, miSZCZu kierownicy .....przepraszam.....driftingu

chyba mała pomyłka bo nie wiem co to ma być za filmik

I wcale nie uważam się za mistrza, nikt tak tutaj nie powiedział, poprostu nie wiem dlaczego ludzie się do tego czepiają, skoro wam się to nie widzi to sobie to olejcie, nie zwracajcie uwagi, po waszych prywatnych ulicach nie jeżdżę....

Oj dzieci dzieci ... Po co komentować tutaj takie rzeczy jak szkoda na to słów . Widać że kolega Pepe broni siebie i raczej jest wyszczekany w gębie , takich bohaterów lubię , mocni w gębie a co do czego to lipa bo inaczej jak nazwać chęć pojedynku ....

Czasami lepiej posiedzić przy symulatorze. Bezpieczniej. A w czasie takiej jazdy można komuś zrobić krzywde.

A dlaczego drifterzy akurat oczekują, że miasto albo jakiś prywatny właściciel placu czy drogi ma im zapewnić miejsce do realizacji swojego hobby? To ja poproszę o darmowy, dobrze utrzymany stok narciarski w centrum, ktoś inny o darmową, dobrze utrzymaną stadninę lub darmowy kryty basen o wymiarach olimpijskich. W końcu się nam należy. Zejdż na ziemię. Jak chcesz uprawiać sobie hobby a nie stać Cię na robienie tego w miejscach specjalnie przygotowanych
( jakichś torach, prywatnych placach itd.) to nie wymagaj ogólnej zgody na powodowanie niebezpiecznych sytuacji na publicznych drogach czy na terenie prywatnym (lub należącym do jakichś firm).

Zgadzam się z tezą, że ci, którzy szaleją "samochodami" po Słubicach to idioci bez wyobraźni. Niech wykupią sobie tor na cały weekend i wtedy szaleją.

Oj obejrzeli sobie "chłepcy" Szybkich i Wściekłych 1, 2, 3, 4" (a może nawet w kinie "5") i rozmarzyli się, że też tak "mogom" i przecież "umiom". Ponaklejali na klapy VW Golfów III znaczki "GTI" i wyciskają co mogą z tych 75 źrebaków, żeby robić wrażenie na płci przeciwnej, tudzież własnej. A że oponki słabo piszczą, to chociaż dym i smrodek fajny, zwłaszcza, jak to kto inny wdychać musi (23.08. około godz. 21:00 koło kebaba na Piłsudskiego). Moja rada: zamontujcie sobie jeszcze "chłepcy" na dolocie zbiorniki z bitą śmietaną w sprayu, wszak ona nabijana jest podtlenkiem azotu N2O, czyli NITRO!