Zniszczenie trawnika i nasadzeń, szczególnie w Słubicach gdzie niszczy się zdrowe drzewa jest, delikatnie mówiąc żle odbierane. Ciekawe czy decydent zapłacił opłatę za m2 trawnika i nasadzenie. Jeżeli nie to urząd powinien naliczyć opłatę 10-krotną. Może Pani Bielecka - rzecznik, w ramach i dostępu do informacji publicznej, poinformuje mieszkańców, czy taki fakt miał miejsce. Nie sadzę, że Burmistrz wesprze tę "pseudo inicjatywę" ekologiczną choćby złotówką z budżetu. Będziemy kontrolować.