Dziękujemy za informację oraz zdjęcia. W tej sprawie kontaktowaliśmy się z przedstawicielami PUK, aby wyjaśnić sprawę.
W spółce za wywóz śmieci odpowiada Mariusz Olejniczak. W rozmowie z naszą redakcją wyjaśnił, że zarząd Jutrzenki zadeklarował zbyt małą ilość kontenerów w stosunku do ilości śmieci generowanych przez działkowców. Efektem tego jest częste zaleganie odpadów wokół kontenerów, bo one po prostu się w nich nie mieszczą.
Pan Olejniczak poinformował, że w każdą środę, co tydzień, pracownicy PUK zabierają śmieci z tamtego miejsca, także te dodatkowe i porozrzucane. Zostały zabrane także i dzisiaj (tak zadeklarował). Podkreślił, że aby sytuacja się nie powtórzyła, zarząd musiałby złożyć deklarację na dodatkowe pojemniki, co oczywiście wiąże się dodatkowymi z kosztami.
W tej sprawie jesteśmy w kontakcie z prezesem PUK Ireneuszem Woźniakiem, który obiecał osobiście temu się przyjrzeć.