Myślę, że potrafimy tylko żądać i krytykować i choćby władze miasta wydały nawet całoroczny budżet na świąteczny wystrój i tak pozostaną brudne okna wystawowe sklepów i firm z przeżółkniętymi dekoracjami, pozostanie brak życzliwości sprzedawców i urzędników dla klienta , petenta.
A nawet jeżeli w na wystawie pojawi się jakiś mały promyczek czy to będzie Święty Mikołaj, Dziadek Mróz, Gwiazdor, Elf, jakiś pajac z czerwoną czapką czy też kulfon zamiast przyjąć to jako zwiastun czegoś dobrego a nie od razu krytykować. Nawet choinka ze zrobionymi przez dzieci wspaniałymi zabawkami nie przebije tego nieróbstwa, lenistwa i pazerności współczesnych słubickich Ebenezerów Scrooge, którym żal wydać parę złotych na kilka świecidełek.
No nic życzę miłego liczenia srebrników w chłodnych kanciapach bo przecież są dwa dni wolne i jakoś trzeba ten czas zagospodarować a markety niestety zamknięte i będzie trzeba z dziećmi lub żoną ludzkim głosem pogadać.