Jak w temacie, szukam jakiegoś TANIEGO lakiernika w naszym rejonie. Po poniedziałkowej wichurze moje auto zamieniło się w tarcze strzelniczą dla dachówek. Niby nie stłuczka ale jak do tej pory lakiernicy w granicach 1 400 zł
Najtańszą ofertę usłyszałem u lakiernika na przeciwko szkoły 2, 1 200 - za zrobienie maski, klapy bagażnika i jednych drzwi.
Auto ma swoje lata, i raczej w spadku dzieciom go nie zapiszę więc nie musi to być mistrz sztuki który połozy mi lakier który wytrzyma następną epokę lodowcową. Szpachla też mnie zadowoli!