Zastanawia mnie dlaczego dopiero teraz, kiedy do wyborów pozostał zaledwie 1 rok, 12 miesięcy, ok. 365 dni, rozpoczęła się potężna galopada i kawalkada w realizacji świetlnych pomysłów.
Czy realizując wykonanie nowej nawierzchni w parku przy ul. Plac Wolności zapomniał Pan, że w latach 2002-2006 zasiadał Pan kasztelan Ciszewicz w ławach naszej Rady miejskiej? Dlaczego wówczas nie podjęto takich zacnych kroków związanych z utwardzeniem tego terenu?
Ba, był Pan kasztelanie Ciszewicz nawet (podążając za źródłem Wikipedii) reprezentującym KWW Gmina - Nasz Dom – przewodniczącym tejże Rady miejskiej w okresie 2002 – 2006.
Pomyśl Pan o naszej wspólnej rozmowie ze stycznie 2016 r. Jak tam realizacji tych planów? Coś cicho i krucho u Pana kasztelana Ciszewicza z pamięcią. W gwoli przypomnienia nagranie wciąż krąży i jest w dalszym ciągu dostępne w sieci.
Nie zamierzam go usuwać dopóki, dopóty zasiadasz Pan kasztelanie Ciszewicz i pokazujesz nam wszystkim, w tym swoim wyborcom, jaki bezradny jesteś i jakiego pokroju ludźmi się otoczyłeś. Mieć odwagę i napisać o ludziach przywiezionych w teczce, to jest sztuka. Prywata na każdym kroku.
Z pewnością jako mądry, zacny i cnotliwy gospodarz nadodrzańskiego grodu, stoisz Pan kasztelanie Ciszewicz na straży praworządności. Wychodzisz wraz ze swoją świtą i pilnujesz transparentności, którą na każdym kroku nie trudno nie zauważyć.
W dalszym ciągu brak jest oświetlenia na peryferiach miasta i wioskach.
Panie kasztelanie Ciszewicz, miał Pan w tej kadencji dosyć czasu na realizacji swoich obietnic. Najważniejszej, ba, sztandarowej dotyczącej obwodnicy nie zrealizował Pan, pomimo tak szumnie zapowiadanych obietnic. Wstyd Panie kasztelanie Ciszewicz, wstyd.
Ktoś nie tak dawno wspominał o nadchodzącym "roku cudów", to był prorok. :ohmy: