TEMAT:

Ludzie, przesadzacie!!!!! Była woda i jej juz nie ma. Sam jeździłem dzisiaj autem po "tej wodzie" i nic nie było, trochę popadało i już wyjeżdzają, uciekają z miasta lub siedzą na walichach. Smiechu warte!!!

tycjan napisał:

no i pieknie na placu bochaterow nie szlo przejsc bo wody bylo pond pas bylem przemokniety do suchej nitki . Malo zorganizowana pomoc wiecie ile samochodow jest zalanych jeden stal po srodku ulicy zalany woda TRAGEDIA TU NIE DA SIE MIESZKAC trzeba z tad uciekac

a może by tak studzienki kanalizacyjne oczyścić i udrożnić odpływy! myśle że to usprawni zejście wody i całe niebezpieczeństwo minie jak również sytuacja się nie powtórzy

chej słubiczanin może u ciebie gdzieś na piętrze nie było wody ,a jak już jeżdziłeś po mieście to było na kościuszki się przejechać może byś pomógł wodę z mieszkań wylewać

Szkoda tylko,ze w razie czego-człowiek liczyć może tylko i wyłącznie na siebie...Zalało mi piec w piwnicy-o ciepłej wodzie można zapomnieć. W nocy straż działała na naszej ulicy...i znów szkoda,że tylko u pana ze skarbówki,pani z PZU i jeszcze jednego urzędasa.

beti napisał:

tycjan napisał:

no i pieknie na placu bochaterow nie szlo przejsc bo wody bylo pond pas bylem przemokniety do suchej nitki . Malo zorganizowana pomoc wiecie ile samochodow jest zalanych jeden stal po srodku ulicy zalany woda TRAGEDIA TU NIE DA SIE MIESZKAC trzeba z tad uciekac

a może by tak studzienki kanalizacyjne oczyścić i udrożnić odpływy! myśle że to usprawni zejście wody i całe niebezpieczeństwo minie jak również sytuacja się nie powtórzy

Studzienki kanalizacyjne oczyscic hmm
- wiec na moja prosbe Pani sprzatajacych na deptaku ( przy ul. Zeromskiego tam gdzie sklep obuwniczy Bajm ) aby smieci ktore zgarniaja miotla nie wrzucac do tych bocznych studzienek, bo w ten sposob je zapychaja i jak troche popada to woda stoi na deptaku a nie splywa zostalam zignorowana wiele razy. Wszystko co zgarna miotla praktycznie tam wciskaja.
Troche popada i nie idzie przejsc, a wczoraj przy zerwaniu chmury wody po kolana bylo ...

AGNIECHA napisał:

JA NA WALIZKACH

Jeszce na walizkach? Rozpakuj się kobieto

No i znowu w mediach paplają, że Słubice są zagrożone powodzią . Niestety nie będę miała możliwości ucieczki (nie mam gdzie), więc pozostaje mi w razie co pływanie na drzwiach albo w rękawkach <LOL> .

Internetowe strony GL obszerniej to opisują i wygląda nieciekawie. Może wypowie się ktoś tu na forum czy rzeczywiście:( mamy powody do obaw.

Nie jest za ciekawie to fakt. Na dniach będziemy robić o tym reportaż. Do obejrzenia zarówno w Horyzont TV oraz u nas na stronie. Postaramy się przedstawić jak najwięcej informacji na ten temat, bo zgodnie ze wstępnymi prognozami szykują się w Polsce powodzie.

Media "paplają" bo muszą paplać, nie ma tematów to się jakiś "zrobi". Tak się składa , że pisałem jakiś rok temu prace mgr na temat słubickich wałów . Żeby zalało Słubice musiał by woda podejść sporo pod koronę wałów. Poldery zalewowe mamy duże więc nie ma się o co martwić - przynajmniej na razie

kajkur napisał:

Media "paplają" bo muszą paplać, nie ma tematów to się jakiś "zrobi". Tak się składa , że pisałem jakiś rok temu prace mgr na temat słubickich wałów . Żeby zalało Słubice musiał by woda podejść sporo pod koronę wałów. Poldery zalewowe mamy duże więc nie ma się o co martwić - przynajmniej na razie

No, i w końcu ktoś mądrze gada.
Gdzie robiłeś tą pracę magisterską? Można ją gdzieś poczytać w wersji elektronicznej?

Niestety poczytać nie można w wersji elektronicznej nigdzie, praca pisana była w Akademii Rolniczej w Szczecinie. Co do reportażu to warto by było zrobić wywiad z Panem Filończukiem , on jest odpowiedzialny między innymi za wały .

Ech, ludzie słabej wiary, nie lękajcie się, wystarczy odprawić mszę świętą na pl.Przyjaźni, a opatrzność postara się o to aby nad mieszkańcami Słubic czuwać, to nie żart niektórzy mówią że tak było w 1997 roku, dzięki takiej mszy Słubice ocalały.

Do pawika : cyt.Cóż za smutna epoka, w której łatwiej jest rozbić atom niż zniszczyć przesąd.

metallioa napisał:

Do pawika : cyt.Cóż za smutna epoka, w której łatwiej jest rozbić atom niż zniszczyć przesąd.

Nie mów tego mi, powiedz to tym którzy uczestniczyli w tej mszy, a było tam sporo ludzi i jeszcze za to "zapłcili".