kochajc można swoją rodzinę a nie TUSKA czy UE .......
Władze, które wpadają na takie pomysły są niebezpieczne i należy je obalić, bo nawet jeśli dziś powstrzyma się ACTA, to jutro oni wymyślą coś następnego. Już teraz pełno jest kamer w miastach, pełno śledzenia obywatela w internecie, w sklepie, w zbliżeniowej karcie kredytowej, w komórce, w odciskach palców na granicy, w skanerach całego ciała przed wejściem do samolotu, w tych numerach pesel i NIP, które nam nadają, w kolczykowaniu każdej krowy na Twoim polu, w numerowaniu jajek w sklepie, znacznikowaniu każdego telewizora i komputera w fabryce, w montowanych na stale GPSach, które śledzą ruchy Twojego auta zawsze, chcesz, czy nie, w czytnikach do oka, które mają zastępować klucze do drzwi, w identyfikatorach głosu, które mają być “ułatwieniem dla Ciebie”, do obsługi “wyłącznie Twojego sprzętu”… Tęczówka, siatkówka, fale mózgowe, odciski palców, pomiary izometryczne głowy, kod kreskowy przypisany do obywatela… ZAGROŻENIE. Z piractwem się nie wygrywa zakazami – z piractwem należy walczyć poprzez wyprzedzanie piratów na zakrętach. Steve Jobs – ten od firmy Apple – wyprzedził piratów, gdy zaczął sprzedawać legalnie piosenki po 99 centów za sztukę. Skończyło się nielegalne kopiowanie , bo większość ludzi woli za dolara kupić sobie porządny plik z piosenką, okładką, opisem, niż niepewny od pirata za… no właśnie – za ile piratowi się opłaca, w sytuacji, gdy legalnie można kupić za 99 centów?
Mnie osobiście najbardziej ciekawi to, w jaki sposób przepisy ACTA zostaną wykorzystane w walce politycznej. Czy PiS wytoczy sprawę PO (albo odwrotnie) za plagiatowanie jego programu politycznego? A może znajdzie się ktoś, kto zechce wyciągnąć konsekwencje karne wobec polityków europejskich za plagiatowanie przez nich ustaw Hitlera w oficjalnym prawodawstwie Unii Europejskiej?
Podpisane właśnie przez Polskę porozumienie ACTA otworzy służbom specjalnym ogromne pole do inwigilacji obywateli pod pozorem ścigania naruszeń praw autorskich. Już wkrótce wszyscy możemy zostać poddani takiej kontroli, o jakiej nie śniło się twórcom Big Brothera! Nocą z 25 na 26 stycznia 2012 roku polska ambasador w Japonii podpisała uroczyście Anti-Counterfeiting Trade Agreement (w skrócie ACTA), czyli porozumienie handlowe o zwalczaniu obrotu towarami podrabianymi. Przedmiotem porozumienia jest ochrona własności intelektualnej. Niestety, wszystko wskazuje na to, że porozumienie będzie wymierzone nie przeciwko piratom komputerowym i fonograficznym, lecz przeciwko zwykłym obywatelom!