Kalina napisał:Jak poinformowała 1 lutego Gazeta Prawna wyrok sądu apelacyjnego we Wrocławiu wyjaśnia na jak wiele możemy sobie pozwolić komentując wypowiedzi innych osób na forach internetowych.
Zgodnie z przytoczonym przez Gazetę Prawną wyrokiem internauta, jako osoba publiczna, uczestnicząc w dyskusji i wygłaszając swoje poglądy, wyraża zgodę na ich ocenę i musi się liczyć z tym, że zostaną one poddane krytyce innych użytkowników oraz wykazać większy stopień tolerancji i odporności wobec niepochlebnych opinii, a nawet brutalnych ataków.
Zdaniem sądu osoba wypowiadająca się na forum internetowym musi się liczyć z faktem, że opinie dotyczące jej wypowiedzi mogą być formułowane językiem typowym dla społeczności internautów. Należy również mieć na uwadze, że język ten jest często bardziej zwięzły i dosadny niż wykorzystywany w normalnej komunikacji.
Sąd zaznaczył również, że używanie wulgaryzmów w sieci, które służą podkreśleniu ekspresji wypowiedzi, jest powszechnie akceptowane. Sformułowania, które można by uznać za obraźliwe w powszechnej komunikacji, niekoniecznie naruszają dobra osobiste, jeżeli są użyte na forum internetowym.
Więcej w Gazecie Prawnej
Większej głupoty dawno już nie czytałem. To znaczy, że jak na ulicy albo np. w pubie w obecności innych osób wyzwę Cię od kurwy albo nazwę złodziejką, to grożą mi za to sankcje prawne (odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych) a jak to samo zrobię w internecie to luzik, bo to przecież internet?
Chyba do końca nie zrozumiałaś treści tego artykułu (prenumeruje gazetę prawną i też go czytałem i wg mnie jego wydźwięk jest zupełnie inny). Przeczytaj jeszcze raz i się zastanów. Dla Twojej wiadomości przypominam Ci też, że wyroki sądu w Polsce nie mają charakteru precedensowego i każda sprawa jest traktowana osobno. Należy się zawsze odnosić do konkretnej sytuacji i tego kto i w jaki sposób wyraził się o innej osobie. Tak też było w przypadku wyroku sądu wrocławskiego.
Nie zgodzę się z tym, że używanie wulgaryzmów w sieci nie jest powszechni akceptowane. Na wielu forach ludzie używających taki słów są ignorowani, a z czasem blokowani przez moderatorów lub usuwane są ich konta.
Anonimowość nie może być usprawiedliwieniem dla większej niż normalnie tolerancji wobec wulgarnych zachowań i opluwania innych.