Kolejny piesek walczył o życie po zatruciu. Nie udało się ustalić, co konkretnie było przyczyną dolegliwości, ale nasza czytelniczka podejrzewa, że mogła być to sprawka człowieka.
-
Od miesiąca walczyliśmy o życie psa, oczko musiało zostać usunięte, w drugim spojówka się odkleiła, piesku nie krzepła krew po zabiegu, miał anemię. Istniało podejrzenie, że nasz pupil mógł zjeść trutkę na szczury, ale my u siebie takowej nie zostawialiśmy. Chciałabym przestrzec wszystkich, żeby uważać jak się wypuszcza swoje zwierzaki na wybieg, czy nie biorą jakiegokolwiek jedzenia od ludzi z zewnątrz. Sąsiadka opiekuje się kotkami i w zeszłym roku dwa jej padły – napisała nasza czytelniczka.
Suczka naszej czytelniczki całe szczęście przeżyła (wciąż jest w trakcie leczenia), ale inne zwierzaki mogą nie mieć tyle szczęścia.
Jeśli spotkaliście się z podobnymi sytuacjami, dajcie znać.