Oto fragment: Sprawa była głośna w ubiegłe wakacje. W lipcu do sulęcińskiego szpitala trafiła młoda mieszkanka Sulęcina, była w śpiączce spowodowanej uszkodzeniem mózgu. Policja szybko ustaliła, że pobił ją męszczyzna, z którym mieszkała. Kobieta nie odzyskała przytomności i zmarła w szpitalu po kilku dniach walki lekarzy o jej życie. Wcześniej straciłą także dziecko, które przyszło na świat już w 33. miesiącu ciąży także na skutek pobicia matki. Niemowle przeżyło 3 tygodnie i zmarło w wyniku obrażeń których doznała matka. <--- fragment tekstu z gazety pogranicze lubuskie nr 3/1/2009 z dn 4 kwietnia 2009