TEMAT:

Odnoszę wrażenie ,że co niektórzy chcą specjalnie zniechęcić innych do podjęcia pracy tam bo boją sie o swoje miejsce. Ja tam nie pracuje ale orientuje sie w temacie. Praca jak praca , z natury do przyjemności nie należy. Wiadomo , nikt tam sie z wami patyczkować nie będzie i oczywistym jest ,że Niemiec Polaka będzie traktować bardziej z góry niż Niemca ale z drugiej strony nawet z tymi wszystkimi kosztami dojazdu wyjdziecie bardziej na plus niż pracując na miejscu a o to chyba chodzi więc decyzja należy do was

Kasia 107 jestem z gorzowa i szukam pracy w niemczech mam prawko i wlasne auto prosze o kontakt z toba moj nr tel. 606 578 855. Pozdrawiam angelakot

Jest ktoś w stanie wkręcić jedną osobę do pracy w grossberen doświadczenie jest bo pracowałem tam przez 3 ms przez Randstad. jak tak proszę o kontakt

Ponowie pytanie Jakie sa koszta dojazdu?

No to zalezy na jakim magazynie się robi, na jakim paliwe się jeździ i ile samochód spala. Średnio to 20-25 zł dzienie pd osoby. Te 600 zł na miesiąc trzeba mieć

Witam napisz coś więcej na temat pracy ,jestem ze Słubic.

odnośnie zarobków od 1.11.2012 podwyżka na 7,50euro brutto
godziny gwarantowane np. 130h - 770euro, 150h - 890euro

odnośnie dojazdów... kto bierze 20zł ?
np. ze Słubic 25zł, z Rzepina 30zł
nie ważne kto jaki ma samochód 90% osób tak sie składa...

a praca jak praca... niemiecki nie wymagany. ale wiadomo jak niemiec traktuje polaka - tak samo jak polak niemca...

orinetuje sie ktoś odnośnie "europa job" ? wydaje mi się że to leader service pod inną nazwą...

hehe dobrze ci się wydaje:D
dzwoniłam kiedyś i odebrała pani Magdalena:D

no ja sobie odpuściłem po 6mc ta super robote za 700e...smiech na sali ogólnie, urlopy bezplatne, wałki na każdym kroku, aby jak najmniej wypłacić..w końcu odetchnąłem. pozdro dla pikujących wporzo ludzie nie raz się plotkowało między regałami

Widzę, że ktoś głupoty pisze, więc sprostuje: EuropaJob to nie Leader. Po pierwsze Pani Magdalena zmieniła pracę, czemu się w ogóle nie dziwię... i teraz pracuje w nowej fimrie EuropaJob. Po drugie nie oferują pracy w Zalando tylko w FIEGE!!! Też na Markische Alee, ale obok Zalando Więc nie wprowadzajcie ludzi w błąd!

a masz może namiary na tą Panią Magdalenę ??

kaka41
poszukaj na forum jest ogłoszenie, ale odradzam polskiego pośrednika...

KK
zmieniła pracę czy nazwę firmy ?

aha ok to dzięki za inf ja już od miesiąca próbuje się dostać do pracy w Niemczech ale kich po całości , teraz mam 5 osobową grupę i niby pracy nie ma ;\ kontaktowłam się z Go!on i Accurat . a najlepiej to wiem ,że dostac się tam do pracy przez kogos jak już tam ta osoba pracuje :\

Przeglądając ostatnie posty na temat pracy w Zalando chętnie przedstawię swoją przygody z tym zakładem.

Wszystko rozpoczęło się w listopadzie 2011 roku, jak wszyscy na tym forum zachwycony byłem zarobkami. Zrezygnowałem w pracy w biurze i dostałem się do Zalando. Przez pierwsze 2 miesiące pracowałem ile się dało, nawet o wolnej sobocie mogłem pomarzyć. W styczniu nagle zwolnienie, bez przyczyny. Za tydzień kolejne przyjęcie i robota dalej. Coraz więcej ludzi zostało przyjętych do zakładu. W szatni brak miejsc, wc brudne, papier toaletowy na ziemi. Potem pojawił się problem z parkingiem. Na parkingu przed firmą wyznaczono miejsca tylko dla niemców za pachołkami - w końcu polacy są tylko robolami. Ochrona stała we wjeździe na parking i nie wpuszczała. Na drodze sznur aut. Wszyscy trąbią na siebie, wyprzedzają pod prąd lub parkingiem przy sąsiedniej firmie Remus. Ogólnie rzecz ujmując dzicz!! Wyznaczono nowy teren parkingowy obok firmy remus. W zakładzie były normy. Niebawem reporter ZDF nakręcił reportaż o tym zakładzie. Cała prawda wyszła na jaw, choć i tak nie pokazano wszystkiego. Po reportażu nadszedł etap zmian. Udostępniono automaty z wodą, ale tylko na miesiąc. Ludzie muszą latać jak mrówki. Pewnego letniego dnia, było tak duszno, że zesłabło z 8 osób. Co chwilkę przyjeżdżało pogotowie, a ludzie mieli pracować dłużej. Nikt nikogo się nie pyta, czy chce zostać po godzinach. Złodziejstwo na porządku dziennym. Zaczęto myć wc, ale podczas przerwy. Śmiech na sali, gdyż wtedy każdy chciał skorzystać z wc. Wyznaczono drugi parking na przeciwko stacji aral. Jedynie marginalnie należy nadmienić, iż jest on nieoświetlony. Strach zostawić tam auto, złodziejstwo kwitnie w pełni. Polak polakowi potrafi przebić koła lub wybić szybę. Wystąpił dalszy problem z parkingiem. Samochody parkowały wzdłuż drogi. Ochroniarze zlecali ADAC usunięcie aut -mimo braku jakiegokolwiek znaku zakazującego parkowanie. Pech chciał, że trafiło na moje auto. Człowiek wychodzi z pracy, bez pieniędzy, jedzenia, telefonu a samochodu nie ma!!! Wycieczka do ADAC w Berlinie bezcenna. Koszt usługi 150 euro.

Podsumowanie:

Dla ludzi mniej wykształconych jest to kusząca oferta. Godziwe zarobki jak na polskie realia, a dla złodzieja istny raj. Niestety wszystko odbywa się po znajomości. Bywają polacy, którzy weszli by bez wazeliny w odbyt niemców i pracując w pocie czoła prawie biegając po hali. Śmiech niemców bezcenny - w końcu sami sobie takie warunki zapewnili.

ps. część kolejna w niebawem...

To,że EuropaJob nie zatrudnia ludzi na Zalando to niczego nie zmienia a tylko pokazuje,że nikt ich tam nie chce podobnie jak poprzedniej firmy pani magdaleny.I co to zmienia,że tym razem ludzie pójdą zamiast do Zalando to do Fiege?Tylko tyle,że uda się zarobić więcej na tych niewiedzących:D
Według mnie to nie ma znaczenia czy to ona zmieniła firmę czy może założyła nową...I tak zajmuje się werbowaniem do pracy w niemczech a resztę to pozostawię bez komentarza:)