Jest projekt i wizualizacja budynku, ale nadal nie wiadomo, gdzie będzie stał – a mowa o nowej, wymarzonej siedzibie Stowarzyszenia po PROstu. Jego członkowie od dawna mówią, że mogliby objąć wsparciem o wiele więcej dzieci z niepełnosprawnościami i problemami – ale ogranicza ich brak miejsca.
Nie raz pisaliśmy o działaniach podejmowanych przez stowarzyszenie. Mogłoby być ich jeszcze więcej, ale organizacja boryka się z dużym problemem. Ich siedziba jest za ciasna, mają za mało salek terapeutycznych – a potrzeby są dużo większe.
Od dwóch lat starają się o pozyskanie ziemi, żeby na niej wybudować wymarzony, dostosowany do potrzeb budynek. W zeszłym roku pytali o to, jak taka idealna siedziba powinna wyglądać. W tym roku już to wiedzą – otrzymali projekt, który spełnia ich wszystkie oczekiwania!
- Dzięki temu, że mamy projekt, wiemy również, ile ziemi potrzebujemy. Jest to co najmniej 50 arów. W przyszłości chcielibyśmy, żeby powstał tam również osobny budynek dla Środowiskowego Domu Samopomocy, który także jest za mały – mówi Joanna Sierżant-Rekret, prezes stowarzyszenia. Na budowę środowiskowego domu można pozyskać środki zewnętrzne, barierą jest – znowu – brak gruntu.
Prezes dodaje, że wyposażone w konkrety stowarzyszenie rozpocznie teraz kolejną rundę starań o pozyskanie ziemi. – Będziemy spotykać się z radnymi, brać udział w posiedzeniach Rady Miejskiej, rozmawiać, ponieważ bardzo zależy nam na tym, żeby ten budynek powstał, naprawdę jest potrzebny – mówi prezes.
A co z finansami? Jaki jest koszt budowy? - Projekt został przygotowany modułowo, nie trzeba od razu wyposażać całości, ale można tworzyć go etapami. Na początek potrzebujemy 2 mln zł, tyle wystarczy na wybudowanie siedziby i wyposażenie dołu – opowiada J. Sierżant-Rekret.
Jak wyjaśnia, stowarzyszenie ma pomysły związane z finansowaniem budowy, ale na razie nie może wdrożyć żadnego z nich, ponieważ nie mając ziemi, nikt nie chce z nimi poważnie rozmawiać. Czy nowe władze Słubic przychylą się do pomysłu? Jest na to szansa! Przed wyborami zarząd stowarzyszenia spotkał się z każdym z kandydatów na burmistrza. I wszyscy zgodnie obiecali swoje wsparcie w znalezieniu ziemi pod siedzibę.
Do tematu będziemy wracać.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.