Mecz odbył się 4 czerwca w Smogórach. Słubiczanie rozpoczęli go od straty gola już 3 minucie, ale dzięki ambitnej grze jeszcze przed przerwą - po trafieniach Mateusza Zająca (22') i Dominika Gabrysza (41') - wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie niestety wróciła stała przypadłość SKP, czyli brak skuteczności. Nasi piłkarze mieli wiele szans na podwyższenie rezultatu, ale żadnej nie wykorzystali. Stracili za to przypadkową bramkę (65'), a gdy rzucili się do ataku, zostali skarceni kontrą i rzutem karnym, którego w 78 minucie gospodarze zamienili na bramkę, jak się później okazało - zwycięską.
Rywale z Lubiechni wykorzystali potknięcie SKP i powiększyli przewagę w tabeli A klasy do 5 punktów. Do końca rozgrywek pozostały jeszcze dwie kolejki w ktorych maksymalnie można zdobyć 6 punktów. Szanse na tytuł mistrza A klasy jeszcze są, ale niestety już tylko czysto matematyczne. Trzeba wygrać wszystkie spotkania i liczyć na potknięcie rywala.
Kolejne spotkanie SKP Słubice rozegra również na wyjeździe. 11 czerwca o godz. 17 biało-niebiescy zagrają w Krzeszycach z tamtejsza Pogonią.
Komentarze
Mimo to wielkie brawa dla SKP za ten sezon, bo umówmy się- nie byli faworytami , a jednak pokazali się z fantastycznej strony (zwłaszcza jesienią) zarówno w lidze, jak i pucharze. Szkoda tylko tej wiosennej zadyszki, ale zdarza się w końcu najlepszym.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.