Za nami II słubicki DOBRY WIECZÓR kabaretowy, który odbył się na terenie Słubickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Tym razem słubiczan rozbawiały kabarety: Jurki, Łowcy.B oraz Smile. Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z tego wydarzenia.
Zamknięcie bram i furtek przy opuszczaniu stadionu którymi najpierw wpuszczano mieszkańców przez pijanego jak świnia prezesa stupienko uważam za wielką pomyłkę i niepotrzebny zabieg. Wstyd panie prezesie.
Informuję, że powyższy komentarz zawiera nieprawdziwe informacje i narusza moje dobre imię. W związku z tym z powyższym użytkownikiem spotkam się w sądzie w celu wyjaśnienia sprawy.
Ale odnosnie bramek ja równiez chce wyrazić swe głębokie oburzenie. Napis jak wół: wyjscie ewakuacyjne. Specjalnie zaparkowałam koło cmentarza zeby od bramki miec blisko do samochodu. Prowadze chorego ojca, któremu chciałam sprawic odrobinę radości i zaprosiłam na kabarety, a pan ochroniarz oznajmia, ze decyjzją organizatorów bramka ma być zamknięta. Proszę, tłumaczę, ojciec chory, chodzenie sprawia mu ból. Nic z tego. Cały stadion dookoła musieliśmy okrążyć. Zupełny bezsens i jedno wielkie chamstwo, zarówno po stronie organizatorów jak i pana w jaskrawozielonym wdzianku, bo jak już wsiedliśmy do samochodu i zjeżdżaliśmy, to jakimś cudem bramka okazała się jednak otwarta. Szkoda, że w sumie przyjemny wieczór, zakończył się tak żenującym zajściem. Położyło to cień na całą imprezę.
Panie Tomaszu, prawda w oczy kole, i każdy rozumie że KAŻDY lubi sobie golnąć ale nie w ten sposób, kultura osobista to po pierwsze ZEROWA, a po drugie nie ma co pokazywać swej pięknej władzy ; ) Pozdrawiam
Panie Stupienko. Uważam, że został Pan zastępcą prezesa SOSiR-u nie za to, że jest Pan kompetentny, ale za to, że tatuś i Pan burmistrzem działali razem w Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Słubickiej. Pozew ?
Takie procesy są kosztowne dla tych,którzy przegrywają.Mojego adwersarza ponad rok temu kosztowalo to ok.10 tys.Za kilka slów na forum,które pomagają ujść frustracji,to się nie opłaca ????
Sprawa chwilowo ucichła, ale co dalej z twierdzeniem Kozaka, ze wiceprezes SOSiR był "pijany jak świnia". Dowiedziono przed sądem naruszenia dóbr osobistych czy wiceprezes opuści ciepłą posadkę?
Ponawiam pytanie, bo nie doprosiłem się o odpowiedź a chciałbym znać prawdę o kandydatach do samorządu. Czy pan wiceprezes dowiódł w sądzie swojej trzeźwości, czy może brak przeprosin Kozaka oznacza, że pisał on prawdę i przepraszać nie musi?
Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.
Komentarze
A może nic nie pisze bo wpadło?
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.