Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Starania o utworzenie Uniwersyteckiego Liceum Ogólnokształcącego w Słubicach trwały ponad rok, choć sam pomysł jest jeszcze starszy. Niedługo ruszy rekrutacja, a we wrześniu w szkole pojawią się pierwsi uczniowie. W rozmowie z jej dyrektorem Janem Zgrzywą zdradzamy jak będzie funkcjonować placówka.

jan zgrzywa
Jan Zgrzywa przekonuje, że to miejsce dla lubiących się uczyć

O idei powstania liceum oraz jego wstępnych założeniach pisaliśmy już parokrotnie. Dziś możemy potwierdzić - we wrześniu tego roku w Słubicach ruszy Uniwersyteckie Liceum Ogólnokształcące, czyli szkoła średnia, której patronuje Uniwersytet im. Adama Mickiewicza. Uczniowie będą się kształcić w murach Collegium Polonicum – i korzystać z zaplecza dydaktycznego uczelni.

- Chodzi nam o to, żeby młodzież chciała przychodzić do tej szkoły. Ma to być miejsce dla tych, którzy lubią i chcą się uczyć. Dlatego zaproponujemy im różne możliwości, dzięki którym będą się rozwijać – mówi dr Jan Zgrzywa, dyrektor nowo powstającego liceum.

Kadra z pasją

Nie tylko uczniowie mają lubić szkołę – również nauczyciele. Grono pedagogiczne składa się niemal pół na pół z nauczycieli i wykładowców akademickich, którzy mają uprawnienia pedagogiczne. Łączy ich to, że pracują z pasją. – To osoby, które chcą uczyć, których to bawi, które same się uczą, ucząc innych. Postrzegają młodzież jako podmiot, a nie przedmiot – mówi J. Zgrzywa. Oczywiście, nauczyciele ci przygotują młodzież do matury, bardzo ważnego egzaminu, ale nie tylko. J. Zgrzywa podkreśla, że ma od nich większe wymagania. Sam zaraz po studiach pracował w bardzo wysoko ocenianym liceum w Poznaniu i wie, jak powinna funkcjonować dobra szkoła.

- Chcemy przestawić uczniów na nieco inny sposób funkcjonowania, zachęcić do uczenia się, a nie wkuwania na pamięć po to, żeby nauczyciel był zadowolony. Chciałbym, żeby uczniowie rozwijali się indywidualnie, ale również pracowali nad zadaniami naukowymi w grupach. Nauczyciele będą pełnili rolę koordynatorów, podpowiadali, gdzie można zdobyć wiedzę. Tak jak na studiach – opowiada dyrektor. Czy ten sposób nauczania mieści się w programie nauczania? J. Zgrzywa argumentuje, że tak, ponieważ program wskazuje, czego trzeba nauczyć, ale nie rozstrzyga, w jaki sposób.

Jak mistrz i uczeń

Oprócz nauczycieli, uczniowie będą również mieli szansę rozwijać się pod kierunkiem mentorów pochodzących z poznańskiego UAM, ale nie tylko. Szkoła planuje wdrożyć program mentoringu. Na czym on polega?

Po 1 semestrze każdy z uczniów spróbuje określić, co go interesuje, w jakim kierunku chciałby się rozwijać – a szkoła postara mu się znaleźć mentora, który będzie jego przewodnikiem w poznawaniu tej dziedziny wiedzy. - Mentor ma szansę stać się dla młodego człowieka mistrzem, przewodnikiem. Będzie dzielić się swoim doświadczeniem życiowym, nie tylko zawodowym. Oczywiście, jeśli zagra „mentoringowa chemia” i parze uda się zbudować relację opartą na zaufaniu, w czym będziemy pomagać – opowiada J. Zgrzywa. Spotkania będą odbywać się osobiście, ale również za pośrednictwem Internetu. Mentor będzie pokazywał swoim podopiecznym uniwersyteckie życie, np. zabierał na wykłady czy inne uczelniane przedsięwzięcia.

Collegium POlonicum
Od września w murach CP zobaczymy licealistów

Matematyka czy biologia?

Po pierwszym roku uczniowie zdecydują o profilu klasy, w której chcą się uczyć. Jest kilka do wyboru: humanistyczny, biologiczno-chemiczny lub matematyczno-informatyczny.

Szkoła jest przygotowana na przyjęcie od września 3 klas, w których może się uczyć maksymalnie po 16 osób. Na chętnych czekają testy wstępne - testy z języka polskiego, matematyki, języka angielskiego lub niemieckiego, a także rozmowa kwalifikacyjna. Dlaczego zdecydowano się sprawdzić wiedzę kandydatów? – Oceny są wartością względną, nie są sobie równe. Ale testy przedmiotowe to również nie wszystko, chcemy przede wszystkim naszych kandydatów poznać, porozmawiać z nimi – wyjaśnia J. Zgrzywa.

Liceum stawia również na naukę języków obcych – angielskiego i niemieckiego w stopniu rozszerzonym. A także od 2. klasy trzeciego języka, ale mniej intensywnie. Szkoła podejmie również współpracę z Gimnazjum im. Karla Liebknechta z Frankfurtu, jej szczegóły są właśnie ustalane.

A co ze sportem? Liceum będzie korzystać z zaplecza sportowego miasta. J. Zgrzywa zapowiada, że oprócz lekcji w-f będzie proponował młodzieży również dodatkowe sportowe aktywności.

Szkolny wolontariat

J. Zgrzywa przyznaje, że myśli również o zorganizowaniu w szkole wolontariatu. Chciałby, żeby liceum było elitarne, ale nie w tym źle rozumianym sensie. Dlatego właśnie uczniowie nie mają tworzyć zamkniętej społeczności, która uważa się za lepszych od innych, ale udzielać się, np. poprzez wolontariat. – Chciałbym stworzyć w szkole system pomagania. Uczniowie, którzy zapewne będą bardzo zdolni, mogą dawać korepetycje młodszym. W ten sposób będą uczyli się współpracy, otwartości na potrzeby innych – wyjaśnia J. Zgrzywa.

Licealiści będą mieli również możliwość uczestniczenia w różnych wydarzeniach uniwersyteckich, co da im możliwość poznania życia uczelni jeszcze w szkole średniej.

Jak będzie wyglądać czesne? Dyrektor przyznaje, że wszystkie wyliczenia są już gotowe, choć oczywiście nie wiadomo jeszcze, ilu uczniów zdecyduje się przyjść do szkoły. Ale obiecuje, że nie będzie to wysoka kwota. Szczegóły obiecuje podać podczas spotkania informacyjnego. Odbędzie się ono 15 marca o godz. 17.00 w Collegium Polonicum.

A już niedługo rozpocznie się rekrutacja do uniwersyteckiego liceum, o czym będziemy informować.
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 jyd7 2018-01-18 18:13
Mimo wszystko jestem ciekaw poziomu nauczania i wysokości czesnego. Według mnie powinno się sceptycznie podchodzić do tego typu przedsięwzięć. Najlepiej udać się na spotkanie informacyjne i mam nadzieję, że na nim zostaną rozwiane moje wszelkie wątpliwości. :)
#2 Wiesław 2018-01-28 18:53
Osobiście uważam, że to świetny pomysł. Nie brak u nas zdolnej młodzieży. Może taka konkurencja skruszy pewien marazm panujący w naszych szkołach. Oby czesne nie było za duże. A czy gmina przewiduje dotację? Byłoby wskazane. Lepsze to niż wieża niemieckiego wierszkoklety. Pozdrawiam młodzież i nauczycieli.
#3 jyd7 2018-01-28 21:42
Odpowiadając na komentarz pana Wiesława. Również uważam że to zacna idea, lecz również mam obawy co do wysokości czesnego. Poza tym martwi cześć artykułu na temat sportu. Szkoła miałaby korzystać w tym aspekcie z infrastruktury miasta. Może mi ktoś wyjaśnić co to? Bo ja tak średnio widzę to w Słubicach.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.