Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Skradziony wczoraj w Rzepinie Nissan Navara wrócił już do właściciela. Samochodu tym razem nie odzyskała policja, a znalazł go… listonosz. Złodziej prawdopodobnie przestraszył się i porzucił auto na jednej z bocznych uliczek miasta.

navarra

Rzepin też ma swoją kryminalną historię rodem z policyjnego serialu… Wczoraj w południe skontaktował się z nami Mateusz. Poinformował o tym, że w biały dzień, sprzed jednego ze sklepów w Rzepinie, skradziono samochód – czarnego Nissana Navara. Apelował o pomoc w złapaniu złodzieja i odzyskanie pojazdu.

Pomogliśmy mu nagłośnić tę sprawę. Poprosiliśmy o pomoc niezawodnych w takich sytuacjach internautów. Nasz facebookowy post z prośbą o pomoc został udostępniony prawie… 1500 razy. ZOBACZ

Kilka godzin później poznaliśmy dalsze losy samochodu. Udało się go znaleźć, wrócił do właściciela. Mateusz wyjaśnił nam, że złodziej prawdopodobnie wystraszył się tego, że o sprawie zrobiło się bardzo głośno. - Jeździł pod prąd, lasami, na końcu nie wiedział co zrobić i zostawił auto – mówi właściciel.

Samochód stał porzucony w ślepej uliczce. Znalazł go przez przypadek… listonosz. – W Rzepinie każdy każdego zna, a o sprawie było głośno, to złodziej wiedział, że to auto jest poszukiwane – dodaje Mateusz.

Właściciel Nissana nie krył radości. – Dziękuję redakcji i wszystkim internautom za pomoc i zaangażowanie, za mnóstwo telefonów. Bez was by się nie udało. Z nieoficjalnych źródeł mam informację, że było zlecenie na to auto, ale wszystko szczęśliwie się skończyło – podsumował.
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.