Mieszkancow i przedsiebiorcow z okolic ulicy Mickiewicza 20 spotkala ze strony wlodarzy miasta paskudna nieprzyjemnosc - otoz, znowu wazniejsze od interesu zwyklych ludzi okazaly sie jakies dziwne interesy lokalnych "biznesmanow" - tym razem z , jesli wierzyc plotkom , panem burmistrzem. Obiektem nieoficjalnego jeszcze sporu stal sie miejscowy parking, na ktorym swoje samochody parkowali mieszkancy z ulicy Mickiewicza , jak i Jednosci Robotniczej. Parking ten , jak wiesc gminna niesie , zorganizowany zostal przez Urzad Miasta jakis czas temu , aby rozladowac rosnace napiecie wywolywane kolejnym , wczesniejszym paskudnym zagraniem wlodarzy, a mianowicie przepchnieciem i uchronieniem od nakazu realizacji obowiazku prawnego, polegajacego na zorganizowaniu miejsc parkingowych przyszlym mieszkancom powstajacego na styku ulic Mickiewicza i Dabrowki budynku. Obowiazek ten zostal zlekcewazony, a sygnaly, ktore przekazywane byly do jasnie nam panujacych , probowano przemilczec - do czasu, kiedy nagle okazalo sie, ze udalo sie pozyskac na cele parkingowe wymieniony wczesniej kawalek terenu. Sprawa znowu ucichla , ale teraz okazalo sie , iz wazniejsze od tego aby panowal spokoj i wypelnianie wymogow prawnych , jest to, aby urzednicy slubiccy i co niektorzy biznesmeni mogli sobie wzajemnie robic dziwne przyslugi i prezenty , chocby w zakresie przyslug odnoszacych sie do mozliwych dzierzaw terenow na cele prywatnych dzialalnosci gospodarczych. Nie wiem, jak to wyglada z prawnego punktu widzenia , dla mnie wazniejsze jest , ze znowu zostaly podjete decyzje, w wyniku ktorych zwykli obywatele zostaja pozbawieni mozliwosci korzystania z przyslugujacych im wczesniej praw na rzecz kogos, kto chce sobie nabijac w ten sposob kabze. To jest, niestety , zwykla niegodziwosc i podle potraktowanie ludzi, ktorzy tu zyja, ale i pracuja, bo sprawa dotyczy takze przedstawicieli biznesu, ktorzy sa rozlokowani w okolicy -
restauracje, kawiarnie, sklepy, firmy uslugowe , zyjace w znaczacej czesci dzieki klientom z Niemiec, ktorzy tu mogli za darmo zaparkowac swoje auta. To niegodziwosc w stosunku do tych, ktorzy placa podatki i wypelniaja wszystkie obowiazki, a zostaja w sposob bezwzgledny pozbawieni jednego z przyslugujacych im praw. Wina za to osobiscie obarczam pana burmistrza , bo to podobno na jego wyrazne zyczenie ten teren zostal oddany w dzierzawe i zamieniony na parking platny. Dla mnie jest to wyrazny sygnal, ze wladza , niestety , degeneruje i za dlugo ciagnieta przez jednostke wplywa na jej demoralizacje. Zdaje sobie sprawe, ze jedynym moim realnym wplywem jest moj glos przy wyborach i tak , jak za dwoma poprzednimi razami oddawalem go dla obecnego burmistrza, tak tym razem , chocby z tego jednego powodu , oddam go na rzecz konkurencji . Nie jestescie, panowie wlodarze, jedynym wyborem na swiecie a wystepowanie przeciwko tym, nad ktorymi winniscie sie pochylac, jest waszym najwiekszym bledem i ogromna przewina. I nie zmieni tego to, ze podacie tysiac powodow, dla ktorych zapewne musielisci dopuscic sie tak podlego zagrania - ja wiem , ze nie moge wam dluzej ufac i wlasnie sie od was odwracam. Pomyslcie nad tym, bo latwo jest zaprzepascic wszystko, co sie osiagnelo wczesniej , a co nie jest chyba tego warte...