TEMAT:

Aleja n nie odbiega tu cenowo bo 350000 tys. Tyle ile na perlowym. A perlowe to apartamenty segmenty czy dom szeregowy a nie jednotodzinny Świerkowe to wydatek 250tys. Za te duże mieszkania z tego co się orientuje wiec troche widzę tym bardziej ze prawnie tez jest spora różnica
ale tak jak mowie każdy patrzy pod siebie i swoje możliwości. Jednakże jak mowie poprzez konsultacjach z prawnikiem i spr. Wszelkich dokumentów krs zagosp.przestrzenne itd. To Wimar ma najlepsza ofertę. A każdy z deweloperów ma poślizg. Rajbud tez miał Wimar tez ma z perlowym i wimarem II. każdy ma wybór. Pozdr.

Stefek napisał: Z dobrze poinformowanych źródeł wiem, że deweloper zobowiązał się do zakończenia budowy budynku nr 5 na Osiedlu Świerkowym do końca czerwca 2016 r. Czyli biorąc pod uwagę informacje dostępne na jego stronie, będzie to jakieś pół roku obsuwy. Jednocześnie po długim, majowym weekendzie roboty mają ruszyć pełną parą. Pożyjemy, zobaczymy...

No jak widać, po majówce jedyne co ruszyło, to to że dalej w ch... lecą i nikogo nie widać na budowie.

Czy ma ktoś jakąś konkretną informację dotyczącą dalszej budowy. Bo na budowie jak obserwuję nadal nic ciekawego się nie dzieje.Koordynator cały czas powtarza to samo " od poniedziałku budowa rusza". Z prezesem nie można się skontaktować. Proszę o wiadomości. Pozdrawiam.

Czy ma ktoś jakąś konkretną informację dotyczącą dalszej budowy. Bo na budowie jak obserwuję nadal nic ciekawego się nie dzieje.Koordynator cały czas powtarza to samo " od poniedziałku budowa rusza". Z prezesem nie można się skontaktować. Proszę o wiadomości. Pozdrawiam.

Codziennie obserwuję postępy w budowie osiedla. Chyba już nikt się nie łudzi, że jakiekolwiek terminy (wciąż nowe) zostaną dotrzymane. Nawet jestem przekonany, że to mieszkańcy się zrzucą na dokończenie swojego Osiedla Świerkowego.

Aktualnie najlepszym rozwiązaniem może się okazać wycofanie z kupna mieszkania z winy developera. W umowach deweloperskich są zapisy mówiące o karach za niedotrzymanie terminów, są nie małe - do 10 procent wartości mieszkania. A wina dewelopera jest oczywista.

Rozwiązanie umowy z deweloperem choć w teorii możliwe, w praktyce może okazać się trudne i skutkować wielomiesięcznym ciąganiem po sądach zanim odzyska się wpłacone pieniądze.
W obecnej sytuacji osoby, które kupiły tam mieszkania, chyba raczej powinny uzbroić się w cierpliwość. Bo po pierwsze opóźnienie nie jest jakieś strasznie duże (z tego co się orientuję, to w przypadku bloku nr 5 niespełna 2 miesiące). Po drugie masowe zrywanie umów z deweloperem może doprowadzić jedynie do tego, że ani nie skończy on inwestycji wcale ani ludzie kasy też nie odzyskają (a przynajmniej nieprędko).

Te słubickie inwestycje od 6 lat

Budynek numer IV w tej chwili ma około półroczne opóźnienie, budynek V miał być około jednego dwóch miesięcy później oddany.. Można anulować kupno mieszkania z winy dewelopera jak i również naliczyć kary umowne za każdy dzień zwłoki.Z tego co się orientuje już kilka właścicieli mieszkań podjęło takie kroki, jeśli deweloper dalej będzie dalej ściemniał finał będzie w sądzie.Gdzie poniesie wszystkie koszty. Umowa obowiązuje dwie strony

I co to da? Opóźnienia przy takich dużych inwestycjach zdarzają się często więc i w tym przypadku należało się liczyć z taką możliwością. Skierowanie sprawy na drogę sądową nie sprawi, że deweloper zwróci natychmiastowo pieniądze, a wręcz przeciwnie - sprawa będzie ciągnęła się w sądzie długimi miesiącami. Chyba lepiej uzbroić się w cierpliwość, bo zerwanie umowy może skutkować jedynie tym, że dopiero wtedy budowa stanie całkowicie, a pieniądze i tak nie będą do odzyskania w krótkim czasie.
Z ciekawości odwiedziłem to osiedle i nie jest do końca tak jak malują to sceptycy, że roboty stanęły. Byłem tam w ciągu ostatnich kilku dni parę razy i w budynku nr 5 widziałem wykonywane roboty (a nawet rozmawiałem z ludźmi z ekipy budowlanej). Elektryk robił swoje, hydraulicy również montowali "orurowanie", a 2 murarzy stawiało ścianki działowe. Na zewnątrz ruchu może nie widać, ale wewnątrz coś się dzieje. Powoli, bo powoli, ale jednak do przodu. Zerwanie umowy z deweloperem nie jest więc moim zdaniem właściwym wyjściem.

A Ty adwokat dewelopera czy jak?
Skoro ludzie powpłacali zaliczki, czasem już uruchomili kredyty, które już muszą spłacać, to na co maja czekać? Na łaskę dewelopera?