TEMAT:

To w kwestii pytań mi się nasunęły jeszcze dwa:
1. skąd w ogóle pomysł na to aby zmienić te wszystkie zasady? do tej pory było całkiem wygodnie...
2. meble i inne duże śmieci spod koszy wywożone są z tego co się orientuje raz w kwartale wg harmonogramu.. Ale widać wyraźnie, że potrzeba jest chyba częstszych kursów, bo prawie każdy kosz w mieście zawalony a to kanapami a to toaletami a to telewizorami.. Czy jest szansa, aby kursy były częstsze - np raz w miesiącu?

Przyczyn zmiany zasad jest wiele, lecz wszystkie mieszczą się w dwóch kategoriach – względów prawno-technicznych oraz względów finansowych.

Pierwszą i najważniejszą przyczyną zmiany jest zmiana ustawy, która regulowała sprawę śmieci (Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw), ponieważ uchwały Rady Miejskiej, w zakresie „śmieci” zgodnie z tą ustawą straciły moc w dniu 1.08.2016 r. Tym samym ustawodawca zobligował samorządy do uchwalenia nowych reguł gospodarowania odpadami, które tym samym zostały ujednolicone w całym kraju.

Druga kwestia to fakt, że prawo nakłada na gminy obowiązkowe poziomy odzysku surowców wtórnych i tak w 2017 roku musimy osiągnąć poziom 30% odpadów segregowanych! (liczone wg wagi wytworzonych w gminie odpadów segregowanych i niesegregowanych) a w 2020 już 50%! Mamy więc sporo pracy przed sobą. Co się stanie, gdy nie osiągniemy tego poziomu? No cóż – DOTKNIE TO NAS WSZYSTKICH, bo na gminę zostanie nałożona wysoka kara. Skutkować to będzie nieuchronną PODWYŻKĄ cen za wywóz odpadów. Co więcej ta kara zasili budżet krajowy, w całości wypływając z gminy Słubice. Podwyższonej opłaty za śmieci nie będziemy więc mogli przeznaczyć na utrzymanie czystości w gminie lecz przekazać ją prosto do budżetu centralnego.

Tym wątkiem płynnie przeszliśmy do wątku finansowego, ale ma on jeszcze dodatkowy wydźwięk – otóż jak już wielokrotnie było to omawiane na forum w systemie opłat za odbiór śmieci mieliśmy do tej pory lukę, która sprawiła, że ok. 3000 mieszkańców unikało opłat za wywóz odpadów. Kg/os Dodatkowo Słubice charakteryzują się dużą liczbą osób zamieszkujących tymczasowo (i wynajmujących mieszkania). Ilość tych osób jest trudna do oszacowania, ponieważ właściciele mieszkań nie zawsze dopełniają wszystkich obowiązków zgłoszeniowych. „Nadwyżki” ludności (które zresztą BARDZO CIESZĄ!) widać jak na dłoni we wskaźnikach odpadów wytworzonych w gminie w przeliczeniu na 1 mieszkańca. Okazuje się, że albo mieszkańcy Słubic wytwarzają ich wyjątkowo dużo, albo „kogoś nam tutaj brakuje” – stąd zmiana w sposobie pobierania opłat i przyporządkowania ich do każdej nieruchomości a nie do konkretnej osoby.

Podsumowując – zmiany stały się koniecznością. Nie mamy specjalnych alternatyw do segregowania odpadów – prędzej czy później musimy się jako społeczeństwo tego nauczyć. Ktoś uważa, że nie opłaca mu się segregować? Dziś może jeszcze nie, ale za kilkanaście miesięcy lub kilka lat będzie już inaczej, bo nie ma innej drogi – albo segregujemy i zwiększamy odzysk surowców wtórnych, albo wszyscy składamy się na kary transferowane do Warszawy. Skupiam się tutaj tylko na aspekcie finansowym pomijając kwestie środowiskowe.

„To się nie uda, bo ludzie nigdy się nie nauczą, bo ich to nie obchodzi, bo wystarczy, że w bloku trafi się jeden nie segregujący i reszta za niego płaci” – ZMIEŃMY TO. Może nie od dziś, ale małymi krokami gdy coraz więcej mieszkańców przekona się do bardzo prostej rzeczy – wyrzucania odpowiednich śmieci do odpowiednich pojemników – to niesegregowanie będzie łatwiej „wykrywalne” oraz bardziej napiętnowane. Widzimy, że jeden lokator w bloku psuje wysiłek innych 40 rodzin? REAGUJMY. Widzimy, że w naszym śmietniku buszują „odzyskiwacze puszek” rozrzucając wszystkie śmieci dookoła – REAGUJMY. Dzwońmy na policję, straż miejską…

Musimy też się nauczyć tego, że nasza okolica to nasze WSPÓLNE DOBRO. To jak będzie wyglądała zależy od nas samych. Od naszych postaw i reakcji.

Co do częstszego wywozu gabarytów, uzyskaliśmy informację, że to propozycja, którą nasz urząd rozważy i prawdopodobnie będzie negocjował z firmą wybraną w przetargu częstsze wywozy odpadów gabarytowych.

Witam,
mam pytanie: Jak to jest z zabieraniem śmieci, wszystkie do jednej śmieciarki i się mieszają, czy są tam w środku przegródki zapobiegające mieszaniu się posegregowanych śmieci? Bo to jest główny argument za tym żeby nie segregować - i tak wszystko zmieszają w śmieciarce....
Co się później dzieje z tymi śmieciami?

To bardzo ciekawe zagadnienie ze względu na ilość mitów, które wokół niego narosły..

1) Odpady suche (czyli surowce wtórne) zbierane są selektywnie, tzn. osobno bez domieszki innych odpadów, chyba że pracownicy PUK stwierdzą obecność w tychże odpadach, odpadów innych ( niesegregowanych, biodegradowalnych). Wówczas takie odpady są traktowane jako zmieszane i muszą zostać zabrane z takim właśnie rodzajem odpadów. Niestety zdarza się to często, ponieważ Słubiczanie nie do końca potrafią lub chcą segregować odpady.

2) Poszczególne frakcje odpadów zbierane są w różnych terminach (patrz: harmonogram wywozu odpadów) i nie ma potrzeby stosowania śmieciarek wielokomorowych.

3) Segregować warto, ponieważ wydzielenie opakowań plastikowych, szklanych czy makulatury z ogólnej masy odpadów znacznie ułatwia pracę pracownikom sortowni. Odpady tam trafiające sortowane są natomiast na poszczególne kolory ( szkło, opakowania z tworzyw szt.) i rodzaje (makulatura - karton, czasopisma i in.)

4) Nawet odpady zmieszane muszą trafić zgodnie z nowymi przepisami najpierw na sortownię, gdzie z ogólnej masy odpadów wysegregowuje się frakcję biodegradowalną, która trafia do kompostowania, następnie surowce wtórne, a dopiero pozostałość po sortowaniu może być składowana na kwaterze składowiska odpadów.