Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Już po raz drugi ultrasi z powiatu słubickiego wybrali się do Zielonej Góry, by rywalizować w Ultramaratonie Nowe Granice. Na liczącej 103 km trasie można było biec i jechać rowerem, zarówno indywidualnie jak i drużynowo. Jak wypadli słubiczanie?

Ultramaraton Nowe Granice

Rok temu można było startować wyłącznie w biegu - indywidualnie lub w sztafecie. Wtedy Słubice wystawiły aż 3 drużyny, które na trasie wytyczonej wzdłuż nowych granic administracyjnych Zielonej Góry spisały się bardzo dobrze zajmując odpowiednio 6, 16 i 24 miejsce. W tym roku organizatorzy ultramaratonu dołożyli szereg dodatkowych kategorii, w tym możliwość rywalizacji na rowerze.

W duathlonowej dwuosobowej sztafecie (30 km biegiem i 73 km rowerem) najlepiej wypadli triathlonista Łukasz Kowalski i Mateusz Komar (niedawny zwycięzca Promet Cargo Duathlon), którzy zajęli 5 miejsce (na 54 ekipy) z czasem 5:28:55. Gdyby nie pech na trasie (ominęli punkt kontrolny nadrabiając 3 km, na dodatek otrzymując karę 15 minut), wskoczyliby na drugi stopień podium.

W tej samej kategorii walczyli także nasz niezmordowany maratończyk Grzegorz Ulanowski oraz będący w coraz lepszej formie kolarz Marek Rydzewski. Uzyskany przez nich czas (6:05:46) pozwolił na zajęcie 15 miejsca. Byłoby nieco lepiej, ale także zanotowali 15-minutową karę z podobnego powodu co ich koledzy. Trzeci duet ze Słubic - Kamil Podolski i Piotr Szram ukończył rywalizację z wynikeim 7:12.19, co dało im 38 lokatę.

W biegowych sztafetach mieliśmy tym razem jeden zespół. Członkowie grupy "Biegowe Słubice", Piotr Broniewski, Bartosz Jasiniak i Artur Margol, walczyli dzielnie (dla dwóch ostatnich był to debiut na zielonogórskiej imprezie) na mecie meldując się z rezultatem 9:39.11 (27 miejsce w stawce 64 sztafet). Wynik mógłby być jeszcze lepszy, ale czwarty członek sztafety, Szymon Łyżwiński, jeszcze przed startem musiał wycofać się z rywalizacji ze względu na kontuzję.

Marek Hubko

Duathlon samodzielnie postanowił zaliczyć Marek Hubko, w młodości utalentowany chodziarz, obecnie amatorsko, ale z powodzeniem, uprawiający triathlon. Znany z walki do samego końca zawodnik, znowu dał z siebie wszystko. Na mecie zmierzono mu czas 6:38:43, co dało bardzo dobre 8 miejsce w gronie 31 startujących.

Największe wyzwanie podjęli najszybszy w historii Słubic triathlonista Rafał Borowiak oraz Łukasz Cieślak, pomysłodawca akcji 50 maratonów dla Bartka, którzy cały dystans 103 kilometrów postanowili pokonać samodzielnie, wyłącznie biegiem. Rafał zajął doskonałe 6 miejsce (na 142 startujących) uzyskując czas 9.40.33. Z kolei Łukasz swoją pierwszą "setkę" w życiu pokonał w 13:40.45 (82 miejsce). Zadedykował ją oczywiście swojemu choremu bratu.

Nasi biegacze i kolarze pytani o warunki na trasie, podkreślali, że było bardzo ciężko. Dukty leśne, piaszczyste podbiegi, podmokłe drogi - to wszystko czekało na szukających wyzwań ultrasów, którzy do stolicy województwa lubuskiego zjechali się praktycznie z całego kraju.

- Było trudniej niż rok temu, bardziej grząsko i mokro. Niestety nie do końca spisali się organizatorzy, którzy niezbyt dokładnie oznaczyli trasę. Praktycznie nie było drużyny, która nie miała problemów z odnalezieniem się na leśnych duktach wokół Zielonej Góry - powiedział nam Grzegorz Ulanowski.

- Taki bieg to ogromne wyzwanie, nie tylko fizyczne, dla organizmu, ale także logistyczne. Obowiązkowe wyposażenie, którego wymagali od nas organizatorzy, to m.in. latarka, nadajnik GPS, telefon czy mapa. Oprócz tego musieliśmy mieć ze sobą zapas picia, żele energetyczne, obuwie na zmianę. Było ciężko, ale dałem radę. To moja pierwsza setka w życiu - mówił za metą zmęczony, ale szczęśliwy Łukasz Cieślak.

- Podium było bardzo blisko. Niestety, kara za niestawienie się na pierwszym punkcie kontrolnym i nadrobienie dystansu kosztowały nas zbyt wiele. Źle oznakowana trasa, słabo widoczne oznaczenia dla rowerzystów, którzy przecież mają dużo większą prędkość niż biegacze, to najważniejsze minusy imprezy. Po za tym bardzo nam się podobało. Wrócimy tam za rok - podkreślał Łukasz Kowalski.

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć, udostępnionej naszej redakcji przez startujących zawodników.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 mateuszek 2017-02-26 21:23
Osoba pisząca ten tekst nie zna pojęcia okreslenia słowa "ultras". cytat: Ultrasi ze Słubic powalczyli w Zielonej Górze (foto)
Ultras jest to okreslenie na przykład :
ultras - wyznawca skrajnie prawicowych poglądów politycznych
ultras - określenie zagorzałych kibiców drużyn zespołowych (gł. piłkarskich)
Jednym słowem nie zbyt pochlebne to okreslenie dla ludzi.

Zapewne piszącemu ten tekst chodziło o ultra maratończyków, okreslenie to oznacza osoby uprawiające biegi dłuższe aniżeli normalny maraton 42,125 km.
A tak poza tym pozdrawiam tych wszystkich którzy biegali na 103 km. bo to jest prawdziwy wyczyn, zwłaszcza o tej porze roku. Szacunek Panowie, dla kolarzy również.
#2 Redakcja Słubice24.pl 2017-02-26 22:37
Witaj "mateuszek". Osoba pisząca artykuł zna się dobrze na temacie o którym pisze, jest czynnym biegaczem od ponad 20 lat. Słowem "ultrasi" określa się nie tylko kibiców, o czym wspomniałeś, ale również biegaczy startujących na ekstremalnie długich dystansach. Określenie "ultras" w biegowym środowisku nie tylko nie jest niepochlebne, ale jest wyróżnieniem tych najbardziej twardych i wytrzymałych biegaczy. Polecamy zgooglować temat:
www.google.pl/search?q=ultrasi+pobiegli
www.google.pl/search?q=ultrasi+biegaj%C4%85
www.google.pl/search?q=ultrasi+bieganie
#3 widokowa 2017-02-28 08:59
Druga część przewodnika dla przyszłych Ultrasów BIEGANIE_PL

bieganie.pl/?show=1&cat=224&id=1811

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.