O tym, że Jakub Czak otrzymał powołanie do polskiej reprezentacji na igrzyska w Argentynie pisaliśmy jeszcze w lipcu. Młody zawodnik Lubusza Słubice przez wakacje pilnie trenował, a teraz przyszedł czas, by tę formę przekuć na konkretny wynik i jak najlepsze miejsce w jednej z najbardziej prestiżowych imprez na świecie w tej kategorii wiekowej - igrzyskach olimpijskich.
1 października, on i jego 71 koleżanek i kolegów reprezentujących 17 rożnych dyscyplin, złożyli uroczyste ślubowanie w siedzibie warszawskim Centrum Olimpijskim oraz otrzymali oficjalne nominacje. I popołudniu odlecą za ocean. A wcześniej naszego utalentowanego lekkoatletę pożegnały Słubice – nauczyciele z liceum, bliscy, przyjaciele ze szkolnej ławki i sympatycy „królowej sportu”. Jakub Czak otrzymał od nich pamiątkową koszulkę z podpisami. Czy będzie jego szczęśliwym talizmanem?
To okaże się 13 października. Wtedy to właśnie słubiczanin wystąpi w biegach eliminacyjnych. To, jak wypadnie, jest wielką niewiadomą. Oficjalnie ma 67. czas na listach światowych tabel (13.96), ale niedawno pobiegł 13.55, co dałoby mu już 6 miejsce!
- NIestety, ten rezultat był uzyskany przy nieco zbyt mocnym wietrze i nie mógł być oficjalnie uznany przez lekkoatletyczny związek – wyjaśnił nam Jacek Grześkowiak, jeden z dwóch trenerów, odpowiedzialny głównie za trening sprinterski. Drugi to Grzegorz Kaczmarek, on z kolei dba o technikę pokonywania płotków.
Warto dodać, że wyjazd ma cel nie tylko sportowy. Organizatorom igrzysk zależy także na promowaniu zachowań i wartości zgodnych z ideałami olimpijskimi. – Chodzi o przyjaźń, szacunek wobec rywali sportowych i sędziów oraz umiejętność przegrywania – wyjaśnia Ryszard Chustecki, prezes słubickiego Lubusza. - Poza startami w zawodach młodzi sportowcy wezmą czynny udział w programach kulturalno-edukacyjnych przygotowanych przez Argentyńczyków – dodaje.
Trzymamy kciuki za udany występ Jakuba Czaka. O jego startach będziemy oczywiście informować na bieżąco!
