Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Ogromny zawód sprawili swoim najwierniejszym sympatykom piłkarze Polonii. W meczu inaugurującym rundę wiosenną w rozgrywkach II ligi sromotnie przegrali z najsłabszą drużyną tabeli – Elaną Toruń. Mecz zakończył się wynikiem Polonia 1 - 3 Elana.

Sobotnie spotkanie można skwitować tylko w ten sposób: historia zatoczyła koło. Otóż trochę ponad rok temu w takiej samej sytuacji jak dzisiaj Elana była Polonia która jechała do Torunia niemal „na ścięcie”. Ostatecznie jednak słubiczanie sprawili wielką niespodziankę pokonując w grodzie Kopernika zdecydowanie wyżej notowaną Elanę 2:1. W sobotę okoliczności konfrontacji toruńsko – słubickiej były niemal identyczne. Tyle tylko, że na korzyść „polonistów”. I znowu niespodzianka! Jedynie wynik nieco inny.
Początek sobotniego meczu wskazywał, że słubiczanie nie podeszli do Elany należycie skoncentrowani. Mimo że goście przyjechali niemal „na ścięcie” to właśnie oni przeprowadzali groźniejsze akcje. Polonia grała wolno i bez pomysłu. Praktycznie nie zagroziliśmy w pierwszej części bramce strzeżonej przez Nazara Penkoveca. Natomiast Elana najpierw zdobyła gola, którego arbiter nie uznał, a w 20 minucie nasz zespół przed golem uratowała bardzo dobra interwencja Artura Tumaszyka po strzale z najbliższej odległości Grzegorza Mani. Jednak w 25 minucie już nic nie stanęło na przeszkodzie gościom. Tym razem Aleksandar Atanacković zagrał futbolówkę do Mani i napastnik Elany pewnie pokonał Tumaszyka.

Po stracie gola wydawało się, że słubiczanie gwałtownie ruszą do odrabiania strat ale nic takiego nie miało miejsca. Wprawdzie miejscowi próbowali atakować ale nadal nie mogli złapać właściwego rytmu. Na drugą połowę poloniści wyszli bardzo zmobilizowani i z chęcią odrabiania strat. Ochoty naszym starczyło praktycznie do 49 minuty kiedy to stuprocentową sytuację zmarnował Andrzej Matwijów. Chwilę potem „gapiostwo” zawodników Polonii po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wykorzystał Wojciech Świderek i praktycznie było „po meczu”. Jak się okazało dopiero drugi gol spowodował, że miejscowi zaczęli często nękać sytuacjami zespół z Torunia. Niestety celowniki tego dnia – w szczególności Michała Wawszczaka – były strasznie rozregulowane. W 60 minucie duży błąd popełnił Michał Steinke, a Marcin Rackiewicz wyszedł sam na sam z Tumaszykiem, kiedy wydawało się, że obrońca Polonii zażegna niebezpieczeństwo niepotrzebnie sfaulował pomocnika Elany we własnym polu karnym i arbiter podyktował jedenastkę. Jej pewnym egzekutorem – choć dopiero w powtórce – był Marcin Wróbel i torunianie prowadzili w tym momencie już 3:0.

W ostatnich dwóch kwadransach dawało się wyczuć oczekiwanie obu zespołów na końcowy gwizdek sędziego. Mimo tego gospodarze mieli kilka dogodnych okazji, których jednak nie potrafili wykorzystać. W doliczonym czasie gry po raz drugi w tym sezonie rzut karny wywalczył Dawid Jankowski, a na bramkę zamienił go Paweł Posmyk. Tuż po zdobyciu honorowego gola arbiter zakończył mecz, który przyniósł naszej drużynie niespodziewany blamaż. Niestety nie uszanowaliśmy outsidera drugoligowej tabeli, a ta klasa rozgrywkowa już nie raz pokazała, że do potyczek ze wszystkimi przeciwnikami należy podchodzić z szacunkiem i pełnym zaaangażowaniem. Pozostaje mieć nadzieję, że „poloniści” zrehabilitują się za ten nieudany występ już w środę w potyczce derbowej z Lechią Zielona Góra, która zakończy tegoroczną rywalizację ligową naszego zespołu.

[info: Polonia Słubice]
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 CBA 2009-11-17 10:08
Centralne Biuro Antykorupcyjne juz zajeło się sprawą korupcji w piłce nożnej nawet na szczeblach niższych lig więc sprzedany mecz przez piłkarzy poloni tez będzie dołaczony do protokolu (a tak na marginesie za każda postawioną złotówkę na elane mozna było zarobić ok 8pln, więc łatwo zrozumieć piłkarzy-oczywiście szmaciarzy co grają w Słubicach. Kto był na meczu wie o czym mówie MECZ ZOSTAŁ JAWNIE SPRZEDANY.... j...bać polonie
#2 CBA 2009-11-17 10:08
Centralne Biuro Antykorupcyjne juz zajeło się sprawą korupcji w piłce nożnej nawet na szczeblach niższych lig więc sprzedany mecz przez piłkarzy poloni tez będzie dołaczony do protokolu (a tak na marginesie za każda postawioną złotówkę na elane mozna było zarobić ok 8pln, więc łatwo zrozumieć piłkarzy-oczywiście szmaciarzy co grają w Słubicach. Kto był na meczu wie o czym mówie MECZ ZOSTAŁ JAWNIE SPRZEDANY.... j...bać polonie

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.