W najbliższą sobotę piłkarze Polonii Słubice rozpoczną rywalizację w rundzie wiosennej drugoligowych rozgrywek. W drugim z rzędu meczu gościć będziemy ponownie przedstawiciela województwa kujawsko – pomorskiego. Tym razem poloniści walczyć będą o punkty z Elaną Toruń. Początek meczu w sobotę o godz. 13:00.

W pierwszym spotkaniu obu drużyn, które odbyło się w lipcu na stadionie w grodzie Kopernika padł remis 1:1. Wówczas wynik ten zadowalał nasz zespół jednak z perspektywy czasu należy go uznać za porażkę. To dlatego, że jak się okazało torunianie są w tej edycji dostarczycielami punktów i łącznie zgromadzili ich dotychczas zaledwie siedem. Efekt ostatnie miejsce w tabeli i ogromne kłopoty organizacyjno – finansowe. W tak trudnych okolicznościach Elana zremisowała cztery spotkania, jedno wygrała i aż dwanaście przegrała. W ten sposób zanosi się, że ten zasłużony klub po kilku „sytych” latach spadnie do III ligi bowiem w ostatnim czasie w otoczeniu Elany słychać zdecydowanie więcej o buncie piłkarzy spowodowanym brakiem środków finansowych jak o poprawieniu sytuacji w ligowej tabeli. Co ciekawe oba zespoły przystąpią do sobotniego meczu pod wodzą innych trenerów jacy prowadzili Polonię i Elanę w lipcowym spotkaniu. Jak wiemy Marka Czerniawskiego zastąpił Tomasz Wichniarek, a w Toruniu Wiesława Borończyka zamienił Dariusz Durda. Jak się okazało lepiej na tej zmianie wyszli poloniści, którzy z dorobkiem 22 punktów zajmują miejsce w środku tabeli.

Różnica jaka dzieli obie drużyny w tabeli nie oznacza jednak, że sobotnia potyczka będzie dla słubiczan spacerkiem. Przecież wiadomo nie od dzisiaj, że zespoły w których się nie przelewa potrafią w najmniej oczekiwanym momencie sprawić zaskakująca niespodziankę. Może o tym świadczyć fakt remisów jakie torunianie przywieźli z Polkowic czy Wągrowca. Sięgając do historii warto wspomnieć, że w ubiegłym sezonie w roli outsidera jechali do Torunia słubiczanie i niespodziewanie wygrali 2:1.

Z kwestii kadrowych pewne jest, że w potyczce z Polonią na pewno nie zagra pauzujący za żółte kartki Kamil Pilarski. Wraca natomiast do składu Grzegorz Mania, który z tych samych powodów nie zagrał w sobotę z Lechią Zielona Góra. Poza tym wszyscy pozostali gracze Elany będą do dyspozycji, jednak nie wiadomo jak zachowa się Dariusz Durda gdyż w większości wypowiedziach po meczu z Lechią zapowiadał wystawienie juniorów.

Tak więc burza w Toruniu a w Słubicach względny spokój. Ostatnio Polonia radzi sobie bardzo przyzwoicie i nie przegrała trzech meczów z rzędu. Żadnych poważniejszych absencji kadrowych w porównaniu z ostatnimi trzema spotkaniami nie będzie więc można być lekkim optymistą. Pozostaje mieć nadzieję, że nasi zawodnicy ponownie zaprezentują się z dobrej strony i podtrzymają passę meczów bez przegranej inkasując komplet punktów. Takie rozstrzygnięcie sprawiłoby niesamowicie komfortową sytuację Polonii przed przerwą zimową.

[info: Polonia Słubice]

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.