Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
W październiku ubiegłego roku biegał z naszą młodzieżą na stadionie przy ul. Sportowej, a dziś wybiegał dla Polski srebrny medal Halowych Mistrzostw Świata w lekkoatletyce. Marcin Lewandowski sprawił swoim kibicom ogromną niespodziankę i zajął II miejsce w finale biegu na 1500 metrów.

Marcin lewandowski
Marcin Lewandowski podczas treningu z młodzieżą w Słubicach

W angielskim Birmingham, gdzie w ten weekend odbywają się mistrzostwa naszego globu, wystartował w nietypowej dla siebie konkurencji, czyli 1500 metrów. Nie był wymieniany w gronie kandydatów do medali, a za rywali miał znakomitych biegaczy z Maroka, Kenii, Etiopii czy Stanów Zjednoczonych. I pokazał klasę – jak na kapitana lekkoatletycznej reprezentacji Polski przystało.

Dzień wcześniej udanie zaliczył eliminacje, a w finale zachował się niczym profesor. Od początku kontrolował sytuację, biegnąc w środku stawki, przy bandzie. Bieg rozpoczął się bardzo wolno, ale tempo stopniowo wzrastało, by na ostatnim okrążeniu przejść do iście sprinterskiego pędu. Marcin Lewandowski doskonale odnalazł się w tych warunkach, kolejnych rywali wyprzedzał w idealnych momentach, a na drugie miejsce przesunął się dosłownie na ostatnich metrach.

Za metą zmierzono mu czas 3:58.39. Złoty medal wywalczył Samuel Tefera z Etiopii (3:58.19), a za plecami Polaka był Marokańczyk Abdelaati Iguider (3:58.43).

Po biegu udało się nam zamienić z Marcinem kilka słów.

- Jestem bardzo szczęśliwy ze zdobycia medalu. Byłem już siedem razy w finałach mistrzostw świata oraz igrzysk olimpijskich, czasem wręcz ocierałem sie o medal, ale zawsze czegoś brakowało. Teraz się udało. Na samym biegu czułem się dobrze, robiłem swoje, nie kotłowałem się, wyszedłem w odpowiednim momencie. Dziękuję trenerowi, rodzinie, kibicom, także tym ze Słubic, bo wiem, że zawsze trzymacie za mnie kciuki. Do zobaczenia - powiedział uradowany.

Marcin Lewandowski od lat należy do ścisłej czołówki światowej w biegach na średnich dystansach. Aktualnie reprezentuje barwy Zawiszy Bydgoszcz, ale swoje pierwsze sportowe kroki stawiał przed laty w Słubicach. Jest wychowankiem trenera Piotra Kiedrowicza, założyciela i trenera Słubickiej Akademii Biegowej. Do obecnych sukcesów doprowadził go jego brat Tomasz Lewandowski, były zawodnik Lubusza Słubice oraz absolwent Liceum Ogólnokształcącego w Słubicach.

lewandowscy
Marcin z trenerem i bratem Tomaszem chwilę po dekoracji

Marcin Lewandowski to mistrz Europy w biegu na 800 metrów (raz na otwartym stadionie, dwa razy w hali). Trzykrotnie był czwarty na mistrzostwach świata, tyle samo razy reprezentował nasz kraj na igrzyskach olimpijskich (Berlin, Pekin, Rio de Janeiro). W swojej karierze wygrywał także Światowe Igrzyska Wojskowe, Młodzieżowe Mistrzostwa Europy oraz Drużynowe Mistrzostwa Europy. Jego rekordy życiowe to 1:43.72 na 800 metrów, 2:14.30 na 1000 metrów oraz 3:34.04 na 1500 metrów (ostatnie dwa wyniki to aktualne rekordy Polski).

Za swoje osiągnięcia został uhonorowany tytułem Ambasadora Słubic. W naszym mieście ma wielu kibiców i często tu bywa na zaproszenie swojego pierwszego trenera Piota Kiedrowicza. Ostatnio odwiedził nas w październiku ubiegłego roku i na stadionie Słubickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji spotkał się z młodzieżą ze Słubickiej Akademii Biegowej.

Wspólnie zrobili trening, następnie Marcin Lewandowski wziął udział w uroczystości przyjęcia nowych członków akademii w poczet „biegowej paczki”, a nawet sam dokonał ich pasowania. Spotkał się też z młodymi sportowcami i ich rodzicami na pogawędce przy herbacie, gdzie była okazja do zrobienia pamiątkowych selfie i wzięcia autografu. Teraz będą szczególnie cenne.

Poniżej przypomnienie tego wydarzenia.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.