Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Jaka jest sportowa oferta Słubic i Frankfurtu? Mogli się o tym przekonać uczestnicy polsko-niemieckiego festynu „Aktywni razem w sporcie”, którzy w ostatni weekend września odwiedzili plac sportowy przy Gauß-Gymnasium we Frankfurcie nad Odrą. Imprezę odwiedziliśmy z naszym redakcyjnym obiektywem.

Festyn sportowy Frankfurt

Festyn, zorganizowany przez klub sportowy 1. ASC Red Cocks Frankfurt, przyciągnął sporą publikę. Mali i duzi bawili się na przygotowanych stoiskach tematycznych, które nawiązywały do poszczególnych dyscyplin najchętniej uprawianych po obu stronach Odry. Wśród odwiedzających nie zabrakło także mieszkańców Słubic. Udział był oczywiście bezpłatny.

Można było spróbować swoich sił m.in. w rzutach do celu, walkach na maczugi, koszykarskich konkursach, podbijaniu piłki siatkowej czy grze w cymbergaja. Ciekawy pokaz gry dali futboliści amerykańscy. A niemieccy strażacy zapraszali chętnych do zmierzenia się z pompą wodną i wężem. Na głodnych i spragnionych czekało solidne zaplecze gastronomiczne (kuchnią polową był... przerobiony trabant), a dzieciaki mogły do woli wyżyć się na dmuchańcach. Każdy, kto zaliczył 25 stanowisk, bezpłatnie otrzymał pamiątkową koszulkę.

Jak wyjaśnia prezydent frankfurckiego klubu, Stephan Bandke, chodziło o pokazanie jak ważną rolę w lokalnej społeczności odgrywają organizacje promujące ruch i aktywność fizyczną. I przekonanie mieszkańców, że warto korzystać wzajemnie ze sportowej oferty obu miast, czego doskonałym przykładem jest polsko-niemiecka drużyna koszykówki.

Dlatego też do współpracy zaproszono podmioty ze Słubic. Piłkarskie miasteczko z prawdziwego zdarzenia przygotował klub SKP Słubice, a namiot, pod którym kryły się rozmaite konkursy sprawnościowe z nagrodami, zapewniła Fundacja Grupy Pomagamy.

- Cieszę się, że niemiecka strona dostrzegła nasza działalność. Może będzie to dobry początek szerszej współpracy, np. na poziomie drużyn dziecięcych. Zaprosiliśmy też Niemców na naszej mecze – powiedział prezes SKP Mariusz Zborowski.

Swoje stanowiska miały również Centrum Medyczne Brandmed oraz Polando. Ta ostatnia firma zaprezentowała niedawno odrestaurowanego polskiego „malucha”, który wzbudzał duże zainteresowanie, szczególnie wśród niemieckich odwiedzających.

Czy impreza się udała? Zapytaliśmy o to Macieja Preihsa, mieszkańca Słubic, który od lat aktywnie udziale się w strukturach organizacyjnych klubu z Frankfurtu. Społecznie pełni rolę kierownika sekcji koszykówki.

- Pogoda nam dopisała, ale najważniejsze, że dzieciaki były zadowolone. Z uśmiechem na ustach zbierały pieczątki, zaliczały stanowiska i dostawały koszulki. Pierwsze efekty promocji już są, bo od razu po festynie zanotowaliśmy kilka zgłoszeń od rodziców zainteresowanych treningami dla swoich pociech. A o to właśnie chodziło – podkreśla M. Preihs.

Kiedy kolejna odsłona festynu? Niewykluczone, że będzie on organizowany cyklicznie. Wcześniej, ostatnia taka impreza miała miejsce w 2013 roku. Po kilku latach przerwy udało się ją zorganizować dzięki dofinansowaniu ze środków Unii Europejskiej i zaangażowaniu sponsorów i samych klubów.

- Na pewno jest jeszcze wiele do zrobienia w zakresie transgranicznej współpracy w dziedzinie sportu, dlatego nie wykluczamy kolejnych takich imprez dla mieszkańców Słubic i Frankfurtu – podsumowuje M. Preihs.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 Lechita 2017-10-09 18:07
Oferta sportowa Słubic i Frankfurtu oddolna bez środków UE? Żadna! 1. FC Frankfurt w 7 lidze niemieckiej, Polonia i SKP odpowiednio w 6 i 7 poziomie rozgrywek w Polsce. Wszystkie 3 kluby bez perspektyw nawet na ligę wojewódzką. Parodia.
#2 tomal 2017-10-10 02:40
Piwosz. Nie tylko pilka nozna jest w ofercie. Frankfurt ma np. Bardzo dobre kluby judo. Ponadto basen ze szkolka plywacka tenis w Slubicach ten klub mma czy cos podobnego fitness tance w smoku. Uwazam ze w Slubicach powinno sie wprowadz zajecia judo w ramach wf tak jak jest w Niemczech. Jest karate, silownie, zumba dla innych fanow nawet body pump.
#3 Lechita 2017-10-10 18:57
Jednak to piłka nożna jest najpopularniejszą dyscypliną i w Polsce i w Niemczech i to na nią przyjdą setki/tysiące ludzi, a nie a całym szacunkiem na zumby, siłownie czy judo.
#4 tomal 2017-10-11 22:57
Na pilke reczna siatkowke skoki narciarskie i inne dyscypliny tez przychodza tysiace ludzi. Pytanie jest o oferte sportowa. I w tym przypadku na wysokim poziomie jest lekkaatletyka, mma,judo oraz inne dyscypliny w ffo i slubicach ktore wyksztalcily na medalistow mistrzostw i olimpijczykow.
#5 Lechita 2017-10-12 15:45
Skoków narciarskich to raczej w Słubicach i Frankfurcie nie będzie - piłki ręcznej i siatkówki też nie ma na poziomie.
#6 Wiesław 2017-10-13 10:25
Piwosz co ty pleciesz. Nie ma piłki na poziomie? Moja wnuczka rok temu grała w 1/16 Pucharu Polski z UKSem. To faktycznie "słaby" poziom. Zapraszam Cię do Frankfurtu na mecze miejscowej drużyny. Zobaczysz jak kobitki fajnie grają.
#7 Lechita 2017-10-13 14:26
Jak sam dodałeś - UKS, a więc piłka młodzieżowa, która działa na całkiem innych zasadach niż seniorska. Jest bardzo ważna, ale tłumów nie zgromadzi. Do Frankfurtu można było iść ale w latach 80. jak Vorwarts grał w europejskich pucharach i gromadził 15-18 tys. widzów, czy Polonia pod koniec lat 90. gdy gromadziła 3-5 tys. widzów.

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.