Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Po klubowych i hiphopowych rytmach, które królowały dotychczas na Euronaliach, ostatni dzień zdominują koncerty rockowe oraz reggae. Już od godziny 17:00 na scenie w miasteczku akademickim zobaczymy takie zespoły jak Satori oraz Black Market. Wieczorem pojawią Bethel oraz Power of Trinity.

rock_reggae_ost
Satori
Zespół powstał wiosną 2009 roku. Znakiem rozpoznawczym zespołu jest promowanie przez nich programu Przeszczep Dalej o czym przypominają na każdym koncercie za pomocą ulotek i ciekawych rozmów ze słuchaczami. Kilka miesięcy temu zespół wydał kilka utworów, które można usłyszeć na ich stronie www.myspace.com/satorisklad. Od kilku tygodni coraz częściej słychać ich w radiowych rozgłośniach po występie na głównej scenie WOŚP w Poznaniu dla kilku tysięcy słuchaczy.

Bethel
Zespół Bethel powstał we Wrocławiu w grudniu 2006 roku, założony przez Grzegorza Wlaźlaka. Początkowo pod nazwą Sacrum skupiał trzy osoby, które połączyła miłość do muzyki i chęć wspólnego tworzenia. Kolejne próby i koncerty przynosiły zmiany w składzie, który w rekordowym okresie tworzyło 11 młodych osób. W tym czasie ewoluowała też twórczość Bethel, cały czas jednak czerpiąc z muzyki reggae i rozmaitych jej podgatunków. Dziś na koncertach Bethel można zarówno poskakać przy rytmach szybkiego ska, jak i kołysać się przy łagodnym roots reggae i dubie. 1 marca zespół gościł w programie KUBA WOJEWÓDZKI.

Black Market
Zespół Black Market, początkowo The Hooligans powstał zupełnie przypadkowo. Cały skład zebrał Grzegorz Dawidowicz. Po paru próbach okazało się, że każdy się nawzajem uzupełnia w muzyce, więc ta grupa młodych, pięknych z wieloma nałogami ludzi postanowiła podbić scenę rockową i robią to z wielką szczerością i poświeceniem. Jak mówią muzycy ich twórczość powstaje z uczuć, wrażeń i odczuć.

Power od Trinity
Zespół został założony w Koluszkach w 1996 roku. Muzyka, jaką tworzy formacja to ciekawe połączenie korzennych pulsacji reggae z mocnym brzmieniem przesterowanych gitar. Oryginalne podejście do zabawy dźwiękiem oraz pozytywny przekaz. Zespół występował z powodzeniam na wielu festiwalach. W 2005 roku artyści wygrali "Młode Wilki" - przegląd polskich formacji organizowany przez Klub Stodoła, a zaraz potem podpisali kontrakt fonograficzny z wytwórnią S.P. Records na wydanie debiutanckiej płyty. Zbigniew Hołdys o zespole: "bajecznie rytmiczny, charyzmatyczny, z lekką dewiacją w stronę reggae, o cudownych melodiach i fantastycznym wokaliście, nade wszystko zaś o straszliwej sile przekazu ze sceny i przepięknym porywającym do transu brzmieniu gitar".
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 znawca 2011-05-16 10:47
Impreza bardzo udana, Bethel zagrał Mistrzostwo Świata, tradycyjnie jednak frekwencja nie dopisała, ale to już norma, jedni się wstydzą chodzić na koncerty innym parę kropel deszczu przeszkadza. Szkoda, że studenci tak olewają swoje święto i wolą siedzieć po akademikach. W każdym razie Ci co nie byli niech żałują bo impreza była naprawdę przednia a to co zrobił zespół Bethel powtórzę po raz drugi MISTRZOSTWO ŚWIATA!
#2 Julitaa 2011-05-16 11:39
do wczoraj wydawało mi się, że nie lubie rege ale było superaśnie! tylko mało wiary ze słubic widziałam, większosc nieznane twarze wiec pewnie studenci. a impresska przednia!
#3 karolina91 2011-05-16 14:32
Nie wszyscy lubią takie klimaty :) I dlatego była mała frekwencja ...
Sama widziałam i również z tego zrezygnowałam .
#4 tjakuszewicz 2011-05-16 15:50
Więc co lubią studenci?
@karolina91 - prawda taka, że - zwłaszcza w Słubicach - studenci olewają juwenalia i marudzą, że dla nich nic nie ma. Nie robi się nic - źle. Coś się robi - jeszcze gorzej. Nie docenia się tego, że w ogóle cokolwiek jest organizowane. Fakt. Nie ma u nas największych gwiazd polskiej sceny muzycznej, bo niestety za organizacją koncertów nie idzie odpowiednia kasa. Więc jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Słabą frekwencję zwalałbym raczej na fakt organizacji koncertów w sobotę. Taka mała sugestia dla organizatorów coby za rok koncerty zrobić w czwartek i piątek.
#5 kbl 2011-05-16 16:07
Głównym prowodyrem tak małej frekwencji była pogoda, tu nie ma się co oszukiwać. Impreza z muzą elektroniczną (czwartek w tym roku) zawsze była oblegana ale niestety w tym roku burza zniszczyła część sprzętu i sprawa się rypła. Sobota niestety również nie wyglądała znakomicie, ale i tak wielkie dzięki dla tych, którzy przyszli i się bawili.
@tjakuszewicz: w pełni się z Tobą zgadzam, dla tych którzy narzekają polecam wziąć się za robotę, spróbować coś samemu zorganizować a potem narzekać.
co do koncertów w czwartek i piątek: przez ostatnie lata próbowaliśmy wszystkiego z różnym skutkiem, niestety nie można podpasować wszystkim dlatego trzeba robić to co się robi dalej i z roku na rok stawać się w tym coraz lepszym! :)
#6 loozik10 2011-05-16 18:04
A może więcej wiary by było jak by koncerty odbywały się na muszli? Jakie macie zdanie na ten temat?
#7 Redakcja Słubice24.pl 2011-05-16 19:50
Uruchomiliśmy sondę internetową dotyczącą tegorocznych Euronaliów. Kto chciałby wyrazić swoje zdanie na temat tej imprezy, to zapraszamy do głosowania.
#8 ewryk 2011-05-16 19:56
Według mnie niema różnicy czy to będzie czwartek, czy sobota bo jak ktoś chce przyjść to przyjdzie i nawet deszcz nie przeszkodzi. Problem leży tak naprawdę w dziwnej mentalności słubiczan (studentom też się ona udziela), jak nie ma imprez narzekamy, jak się coś dzieje nie doceniamy tego i olewamy. Owszem każdy z nas ma inne gusta i nie każdemu taka muzyka odpowiada, ale osobiście znam kilka osób w naszym mieście, które jeżdżą na podobne koncerty do Gorzowa do Zielonej Góry ale już w Słubicach nie chodzą. Nie będę tu się rozpisywał dlaczego. Kiedyś były czasy, że na koncertach bywało po 300-500 osób, a sala w Smoku pękała w szwach - oby kiedyś powróciły. Jeśli chodzi o same koncerty impreza wypadła bardzo dobrze, zespół Bethel z koncertu na koncert staje się coraz lepszy i już dziś jest w czołówce robienia klimatów koncertowych:)... oby się dostali na Woodstock :). Reszta zespołów też całkiem ok. Pogoda troszkę nawaliła ale było kilka wytrwałych osób i z pewnością nie żałują. Ja osobiście mam wielki szacunek dla organizatorów bo włożyli w to sporo pracy i ważne, że oni widzą sens w robieniu takich imprez. A kto nie był ... niech żałuje bo naprawdę było warto stać, moknąć i słuchać tych fajnych dźwięków. Do zobaczenia za rok:)
#9 karolina91 2011-05-16 21:53
tjakuszewicz .. Zgadzam się z Tobą . Sama czasem marudzę,że nie ma takiej a takiej gwiazdy np. na Miejskim Święcie Hanzy . A fundusze na jakąkolwiek imprezę zawsze się znajdą nawet mała kwota ale jest , zawsze to coś :) .Ale to już nie moja sprawa
A W OGÓLE W TYM ROKU BĘDZIE MIEJSKIE ŚWIĘTO HANZY-bo coś czuję,że jednak są na to małe szanse ......
A co do pogody - to fakt ona czasem lubi zaskakiwać ... :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.