Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Uczniowie Gimnazjum nr 1 w Słubicach wzięli udział w akcji "Sprzątanie świata". Hasłem przewodnim tegorocznej edycji było "Lasy to życie - chrońmy je". Do przedsięwzięcia przyłączyli się myśliwi z Koła Łowieckiego DROP, którzy pomagali wywozić śmieci z lasu.

Na miejsce sprzątania wyznaczono rezerwat przyrodniczy "Łęgi koło Słubic", który wchodzi w skład unijnego programu Natura 2000. Rezerwat został utworzony w 2003 roku w celu zachowania kompleksu ekosystemów łęgowych, typowych dla dolin wielkich rzek, jak np. Odra. Zajmuje obszar o powierzchni blisko 400 hektarów.

- Bezmyślność niektórych słubiczan przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Przez dwie godziny pracy zebraliśmy całą, dość okazałych rozmiarów przyczepkę śmieci. Na szczęście w akcję włączyli się myśliwi z Koła Łowieckiego DROP, którzy zabezpieczyli akcję od strony logistycznej. Bez ich pomocy zebrana przez nas góra śmieci nadal szpeciłaby krajobraz tej pięknej okolicy - relacjonuje Patryk Bagnerowski, jeden z uczestników akcji.
mt_gallery: Akcja Sprzątanie Swiata w Słubicach
Organizatorzy deklarują, że za rok wrócą w to samo miejsce. Mają jednak nadzieje, że tym razem czas spędzą na podziwianiu miejscowej flory i fauny, zamiast góry śmieci.{multithumb}
Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Komentarze   

#1 bajb1 2011-09-21 21:52
Szacun dla dzieciaków.Jednak moim zdaniem takie akcje to jawne wykorzystywanie dzieciaków do darmowej pracy...
#2 MartaP 2011-09-22 08:32
dlaczego tak uwazasz? z jednej strony moze i wykorzystywanie ale z drugiej zrobili cos bardzo pozytecznego (czego nie musieliby robic gdyby nie bezmyslnosc ludzi zasmiecajacych te tereny), jeden dzien mniej siedzenia w szkolnych lawach na pewno im nie zaszkodzil, a nawet i moze zaowocowac tym, ze sami beda teraz zwracac uwage na problem zasmiecania i beda to potepiac:) w kazdym razie ja biorac udzial w takich akcjach w czasach szkolnych nigdy nie czulam sie wykorzystywana:P poza tym akcja sprzatania swiata wlasnie na tym polega, ze kazdy kto moze bierze sie do roboty naprawiajac to, co ktos bez wyobrazni zrobil...
#3 qqłka 2011-09-22 09:23
Ja też kiedyś jeździłem ze "szkołą" na wykopki ale wtedy najważniejsze było dla mnie i kolegów, że nie trzeba siedzieć w szkole, a nie to że wspomagam budowę socjalizmu.
Nie po to posyłamy dzieci do szkoły, żeby wyręczały i poprawiały błędy dorosłych.
Tym bardziej, że tematu ekologii nie ogarniają sami nauczyciele.
Od kilku lub nawet więcej lat, szkoły i nauczyciele wciskają uczniom i rodzicom, coraz to nowsze i "lepsze" podręczniki, w których są wycinanki, naklejanki i inne "udogodnienia", które powodują, że podręcznik nie nadaje się do dalszej odsprzedaży czy chociażby ponownego wykorzystania.
Pomijając pieniądze wywalone w błoto przez rodziców, to czy jakiś nauczyciel, promotor ekologii zastanowił się skąd biorą się te podręczniki i co się z nimi dzieje po "zużyciu"?
Kiedyś podręczniki szkolne były wykorzystywane do granic możliwości i używano je po kilka lat, do dziś pozostało mi z tamtych czasów poszanowanie do książek. Jednak obecnie szkoły promują właśnie marnotrawstwo i wywalanie książek na śmietniki, ja na przykład nie potrafię wytłumaczyć i uzasadnić mojemu dziecku wyrzucenia całkiem nowej i dobrej książki, czasem użytej tylko 20-30 razy, może nauczycie to potrafią, nie wiem?
Sprzątanie świata i ochronę lasów, trzeba zacząć od nastawienia samych nauczycieli.
Bo zbieranie śmieci w lasach, czy nakrętek w zamian za dobre oceny, nie na wiele się zda.
#4 werych 2011-09-23 06:04
qqlka dawno się tak nie uśmialem, jak czytając Twoją wypowiedź ;)
czemu jeszcze są winni nauczyciele Twoim zdaniem?

Na zdjęciach widać wyraźnie, że sprzątanie zostao przeprowadzone w godzinach popoludniowych.
Bezmyślni nauczyciele, przecież można bylo iść w czasie lekcji :/
#5 MartaP 2011-09-23 08:17
wg mnie bardzo wiele to da, wlasnie takie akcje ksztaltuja postawy, ktore procentuja pozniej, problem jedynie w tym na ile ktos jest w stanie wyciagac wnioski:P kwestia podrecznikow to chyba jest juz na inny osobny watek...
#6 dżozef 2011-09-23 08:25
Brawo młodzież i opiekunowie! Postawa godna naśladowania. Dobrze, że jeszcze w tych Słubicach komuś chce się chcieć. Minus za to dla tych słubickich idiotów, co regularnie wywożą odpady do rezerwatu. Jakim trzeba być bezmózgim kretynem, żeby wywozić śmieci do lasu. Kukułka życzyłbym sobie, abyś w swoich komentarzach potępiał tych głupków, przez których piękny las staje się wysypiskiem, zamiast czepiać się młodzieży i ich opiekunów, którzy wykazali się szlachetną postawą. A o podręcznikach to napisz do MEN, bo to inny zupełnie dyskurs.
#7 qqłka 2011-09-23 09:34
@werych
Ty tam po prostu byłeś, to wiesz o jakiej porze się to odbyło, ze zdjęć to wcale nie wynika.
Zresztą, nie ma znaczenia czy w czasie lekcji, czy po.
Po pierwsze nauczyciele dają dzieciakom sprzeczne sygnały, z jednej strony sprzątamy las ale z drugiej pozwalamy na wywalenie/niszczenie praktycznie nieużywanych książek. I to nauczyciel, a nie MEN(do dżozefa) decyduje z jakich podręczników będzie korzystał, MEN narzuca tylko podstawę programową, w jaki sposób i przy pomocy jaki podręczników będzie realizowana, to już wybór poszczególnych szkół i nauczycieli.
Ale jest inny problem, którego nie zauważają nauczyciele, rodzice, no i uczniowie, choć ci ostatni akurat tego wiedzieć nie muszą.
Do lasów i nie tylko, trafiają różne odpady, czasem są to odpady szkodliwe i biologiczne, samo ich wywalanie jest karalne, ale już zbieranie i utylizacja to zadanie dla wyspecjalizowanych służb, a nie dla dzieci. Wiesz co należy zrobić z takimi odpadami? Wiesz w ogóle, że musisz mieć pozwolenie na transport jakichkolwiek odpadów? Mam nadzieję, że tak skoro się za to zabrałeś, bo jak nie to są za to odpowiednie kary, i nic nie pomoże tłumaczenie, że to akcja charytatywna i chcemy sprzątać Świat.
#8 dżozef 2011-09-23 09:59
Brawo kukułku. Postrasz młodych gimnazjalistów karą, a nauczyciela sądem. Następnym razem zostaną w domu, zamiast zrobić coś pożytecznego, bo przecież po co się narażać, można dostać karę za zbieranie butelek i papierów!!!

Pierwsze słyszę, żeby karać kogoś kto sprzątanie lasu. Są setki takich akcji w Polsce i na świecie. Nie myl spontanicznych akcji młodych ludzi, z regulacjami, które dotyczą przemysłowego przetwarzania odpadów, przez duże firmy, ich utylizacji, itd. Jak posprzątasz swój park obok którego mieszkasz z butelek i papierów, zapakujesz je do worka i zaniesiesz do komunalnego śmietnika, to czy musisz mieć pozwolenie na zbiórkę i transport? Nie rozśmieszaj mnie.

A i zwróć uwagę, że akcja była dobrze przygotowana, a wywózkę nadzorowali myśliwi z koła - trudno zakładać, że nie znają się na rzeczy i nie wiedzą co i jak robić w lesie. Zamiast czepiać się na siłę i udawać elokwentnego doceń ich zapał i dobre chęci. Bo przez takich właśnie ludzi odechciewa się czegokolwiek robić.
#9 MartaP 2011-09-23 11:37
nikt normalny chyba nie wysyla dzieci do sprzatania toksycznych smieci... przynajmniej ja nie kojarze zeby nam kazano isc zbierac cos poza papierami i butelkami, jakos nikt od tego nie umarl, a teraz zanim mialabym cos gdziekolwiek wyrzucic najpierw pomysle dwa razy i dzwonie po specjalne sluzby, ktore zabiora moja stara pralke a nie pojde ja wywiezc do lasu! wlasnie o takim ksztaltowaniu postaw mowilam, a szkola jest miedzy innymi wlasnie od tego. kwestia podrecznikow to celowe dzialanie roznych instytucji tak, aby kazd cos na tym zarobil, szkoly tez dostaja dodatki extra od wydawnictw czy ksiegarni wiec jest to chyba wiekszy proceder, ale to wcale nie oznacza, ze bezcelowe i bezsensowne sa akcje organizowane pod haslem sprzatanie swiata...
#10 MartaP 2011-09-23 11:43
aha, a MEN moze i nie nakazuje kupna takich a takich podrecznikow, ale ma nadzor nad szeroko rozumiana edukacja w Polsce, wplyw MEN na zakup ksiazek moze sie przejawic chociazby w tym, ze zglosza nowelizacje do odpowiednich ustaw tak, aby zablokowac nieetyczne czy negatywne dzialania wydawnictw, zeby np ta sama ksiazka o identycznej tresci nie ukazywala sie rok pozniej w innej okladce i nazywana byla nową...
#11 qqłka 2011-09-23 11:54
Inaczej będziesz śpiewał jak Twoje dziecko podczas sprzątania Świata skaleczy się igłą od strzykawki, w której ciul wie co było, a takie rzeczy też w lasach widywałem.
Jest Ustawa o Odpadach, która reguluje co i jak, nic w niej natomiast nie ma na temat myśliwych.
Zapał dzieciaków jak najbardziej doceniam, ale w pale mi się nie mieści, że dorośli są czasami tak bezmyślni, i ci co wywalają te odpady, i ci co bez przygotowania zabierają się do ich sprzątania, bo butelki i papier to najmniejszy problem w tym całym sprzątaniu, choć czasem nie wiadomo co wcześniej w takiej butelce było.
Jako uczeń też uczestniczyłem w różnych społecznych i "spontanicznych" akcjach, a to się parki grabiło, a to Plac Bohaterów w chwastów pieliło, sadziłem i uprzątałem las(chrust, samosiejki, gałęzie), były wykopki.
Ale wybaczcie, sprzątanie tego całego syfu, wykracza poza możliwości większości z nas, a co dopiero dzieci.
#12 MartaP 2011-09-23 12:37
czyli co, robmy syf i przechodzimy wobec tego obojetnie? ja do sprzatania nosilam specjalne grube rekawice, w ktorych ryzyko uklucia sie igla bylo zadne... skad wiadomo ze byli bez przygotowania? o jakim przygotowaniu mowisz? jak pieliles z chwastow to tez moglem sie ukluc igla:P
#13 madzik23 2011-09-23 14:10
qqłka
Rozgorzała dyskusja...Nie zgadzam się z Tobą qqłka co do spraw ekologii. Mało wiesz na ten temat.A poza tym to nie nauczyciela wina,że zmienia się podstawa programowa (jeśli wiesz, o czym piszę) i musowa jest zmiana podręczników. Zapraszam na stronę MEN i poczytanie o zmianach w szkolnictwie.Nowy minister niesie ze sobą nowe zmiany,a biedny nauczyciel musi realizować program, co wiąże się czasami ze zmianą podręczników:)
A dzieciom nic się nie stało, jak pozbierały śmieci.Są całe i zdrowe i dobrze się mają.Takich akcji powinno być więcej i tu ogromny szacunek dla organizatorów:)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.