Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Collegium Polonicum zapełniło się gwarem, młodymi ludźmi, a także wystawcami. Już po raz 9. odbyły się Targi Edukacji i Pracy pt. „Edukacja-praca-kariera bez granic”. Przyszli absolwenci szkół korzystali z okazji, żeby pytać o różne oferty i decydować, co daje – gdzie się uczyć, a może iść do pracy…

Targi edukacji

- Targi w tym roku, podobnie jak w poprzednim, odbywały się pod hasłem „bez granic” i miały transgraniczny charakter. Cieszy nas, że niemieckich wystawców jest coraz więcej – mówiła podczas otwarcia imprezy Agnieszka Zwierzchaczewska z Młodzieżowego Centrum Kariery OHP, jednego ze współorganizatorów wydarzenia. Pozostali to Collegium Polonicum, Starostwo Powiatowe w Słubicach oraz Fundacja na rzecz Collegium Polonicum.

Podczas otwarcia obecny był prorektor prof. UAM dr hab. Tadeusz Wallas, starosta słubicki Leszek Bajon, wicestarosta Robert Włodek, zastępca burmistrza Słubic Roman Siemiński, a także dyrektorzy słubickich szkół i nauczyciele.

- To nie jest czas na przemowy, więc nie będę mówił długo, to czas na wyznaczanie i projektowanie swojej kariery i tak warto go wykorzystać – powiedział L. Bajon. I dał młodzieży radę z własnego doświadczenia: - Tak naprawdę im dłuższa edukacja, tym przyjemniejsza praca. Dlatego idźcie, szukajcie, pytajcie – zachęcał starosta.

Targi edukacyjne

Miał być leśnikiem, został… profesorem

Z tego, że w Collegium Polonicum jest tak dużo młodzieży, cieszył się prof. T. Wallas. – Raduje mnie taki widok, jest także dużo przedstawicieli pracodawców, szkół różnych typów, co pokazuje, że to wydarzenie jest potrzebne – powiedział rektor. Żałował, że nie jest gotowa jeszcze duża aula. I dodał, że za rok również prawdopodobnie jeszcze nie będzie odremontowana. – Tempo odbudowy i modernizacji jest stosunkowo powolne ze względu na procedury – wyjaśnił. Przybliżony termin to październik 2020 r.

A przy okazji rozmowy zdradził naszej redakcji, że kiedy sam miał 14-15 lat, tyle ile uczestnicy targów, miał różne pomysły na przyszłość, począwszy od zawodu leśnika. Myślał też o zastaniu nauczycielem – i to właśnie się spełniło, został nauczycielem na uniwersytecie, na którym ukończył studia (przypomnijmy, prof. T. Wallas jest politologiem, wiele lat wykładał również w Collegium Polonicum).

Chodzili, pytali, zbierali gadżety

Na stoiskach zaprezentowało się 53 wystawców, były wśród nich szkoły średnie z regionu, szkoły wyższe, firmy z Polski i Niemiec. - Namawiamy do kształcenia naukowego w instytucie naukowo-badawczym we Frankfurcie, to brzmi groźnie, ale można zdobyć u nas zawód, a do tego, co pewnie jest kuszące, w niemieckim systemie za naukę dostaje się pieniądze – mówiła dr Anna Sojka-Piotrowska z IHP – Instytutu Leibniza dla innowacyjnej mikroelektroniki z Frankfurtu nad Odrą, który po raz pierwszy wystawiał się na tych targach. Zachęcała młodzież do kształcenia zawodowego w instytucie, w zawodach takich jak m.in. mikrotechnolog, mechatronik, technik informatyk, technik biurowy.

- Mamy w tej chwili dwoje uczniów z Polski, jedna osoba jest po niemieckim gimnazjum, a druga skończyła liceum w Polsce, zrobiła kurs językowy, przyszła do nas, douczyła się języka i też jest zadowolona – opowiada A. Sojka-Piotrowska. Ich ofertą była zainteresowana grupa uczniów ze słubickiej „samochodówki”. – Szukamy możliwości pracy po szkole, bierzemy ulotki. Na razie nie mam pomysłu, co będę robić – powiedział naszej redakcji Dawid.

Targi edukacji

Młodzież ma już swoje wybory

O to, jak wygląda nauka w szkołach średnich, pytały np. uczennice z Ośna Lubuskiego. Ciekawiło je, jak jest we frankfurckim Karl-Liebknecht-Gymnasium. Uczniowie na stoisku chętnie opowiadali o egzaminach, nauce, a także o relacjach w szkole. – Jest to inna oferta niż pozostałe szkoły, ale przyznam, że dla mnie jest to opcja nr 2, chciałabym uczyć się w Technikum Leśnym w Starościnie – mówiła nam Magda.

Korzystam z okazji, żeby się dowiedzieć – dodała Oliwia. Monika przyznała, że jest bardzo zainteresowana możliwością nauki w Niemczech. – Wybór szkoły ma wpływ na to, jakie zarobki będzie się miało w przyszłości, myślę długofalowo, chciałabym w życiu coś osiągnąć i myślę, że jest to dla mnie dobra droga – powiedziała. - Ja z kolei chciałabym dostać się do liceum akademickiego. Tylko nie wiem, czy rodziców stać będzie na czesne – wtrąciła Gosia.

Na chętnych czekały warsztaty

Oprócz stoisk, na młodzież czekały warsztaty. Dotyczyły różnych tematów związanych z nauką, karierą, pracą. Na przykład, o komunikacji rozmawiali z uczniami klas ósmych ich starsi koledzy z Uniwersyteckiego Liceum Ogólnokształcącego. O tym, dlaczego krajobraz zmienia kolory wyjaśniał prof. dr hab. Andrzej Pukacz, a o wykorzystaniu multimediów w nauce języków obcych mówili Anna Wiącek i dr Artur Kopka. Z kolei w sali komputerowej nad sieciami sensorów z przyszłymi informatykami pracował dr Krzysztof Piotrowski z IHP.

Targi edukacji

- Podczas warsztatów było żywiołowo, dynamicznie, dużo rozmawialiśmy. Sama jestem najlepszym przykładem tego, że kariera zaczyna się od wolontariatu – opowiada Marta Stachowska z Fundacji na rzecz Collegium Polonicum. Warsztat przyniósł pierwsze efekty – Oliwia, jedna z uczennic, podjęła decyzję, że zgłasza się jako wolontariuszka do Animalsów.

W przyszłym roku jubileuszowa, 10. edycja targów edukacji i pracy. Organizatorzy już zapowiadają, że będzie wyjątkowa. A poniżej garść fotek z tegorocznej imprezy.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.