Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Będą z nich strażacy! Już piąty raz Ochotnicza Straż Pożarna ze Słubic zorganizowała obóz szkoleniowy dla Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. Były poranne zaprawy oraz dużo ćwiczeń: gaszenia pożarów w lesie, ratownictwa medycznego, obsługi sprzętu strażackiego.

OSP Słubice

W obozie szkoleniowym wzięło udział 18 członków Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej z OSP Słubice. Przyszli strażacy mają od 11 do 17 lat, na zbiórkach spotykają się regularnie co piątek. A raz w roku wyjeżdżają na obóz, podczas którego intensywnie szkolą się pod okiem doświadczonych, starszych kolegów. Część kadry stanowili pełnoletni, byli już członkowie MDP, którzy przeszli odpowiednie szkolenia i stali się pełnoprawnymi druhami OSP. A teraz przekazują swoją wiedzę młodszym.

Obozowe miasteczko rozłożyło się, jak co roku, przy Villi Plena nad jeziorem Reczynek w Ośnie Lubuskim. Obok namiotów stały wozy strażackie i niezbędny sprzęt. Nie było nudy ani obijania się: przez trzy obozowe dni poranek zaczynał się zaprawą, potem śniadanie, chwila sportu i czas na zajęcia i ćwiczenia. – Praktykowaliśmy wiedzę z zakresu ochrony przeciwpożarowej, ratownictwa technicznego i wodnego – opowiada Łukasz Skorek, jeden z instruktorów z OSP Słubice.

A jakie zadania czekały na strażacki narybek? Na przykład symulacja pożaru ściółki leśnej, czy pożaru budynku. – Jednym z ich zadań przy symulacji gaszenia pożaru było rozwinięcie linii głównej, zamknięcie obwodu, zapewnienie zasilania wodą, zamiast hydrantu było jezioro, więc musieli przygotować pompę – wyjaśnia Ł. Skorek. I dodaje, że nie były to dla nich zadania trudne, ponieważ uczą się tego przez cały rok. Poradzili sobie z nimi bardzo dobrze. Będą z nich strażacy!

Przyszli druhowie uczyli się również zasad udzielania zasad pierwszej pomocy. Wiedzę przekazywali im ratownicy z Pogotowia Ratunkowego Walczak. Tym ważnym umiejętnościom poświęcony był ostatni z obozowych dni.

A co było największym wyzwaniem dla młodzieży? Okazuje się, że nie zadania strażackie. Jak mówi Ł. Skorek, najbardziej dały im w kość… spacery po Ośnie Lubuskim, zwiedzanie baszt i wojaże po okolicy. Wracali z nich bardzo zmęczeni. Podczas obozu nie zabrakło również czasu na aktywny wypoczynek - grę w piłkę nożną i siatkówkę plażową. Były nawet nocne podchody. – Młodzież była zmęczona, ale zadowolona – podsumowuje Ł. Skorek.

A to, jak aktywnie i pożytecznie spędzali czas, możecie zobaczyć na zdjęciach – fotorelację udostępniamy dzięki uprzejmości OSP Słubice.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.