Kliknij przycisk i otwórz MENU >>
Pisaliśmy już o tym, że policja i Straż Miejska ostrzegały najmłodszych przed niebezpieczeństwami zabawy na lodzie. Strażacy poszli krok dalej - pokazali, jak się zachować, kiedy dojdzie do tragedii i pod kimś załamie się lód. Pokazom przyglądały się dzieci i młodzież. I lepiej, żeby z tej wiedzy nie musiały korzystać…

Pokazy na lodzie

Kręci ich bezpieczeństwo

Dobrze, że to tylko ćwiczenia. Strażacy z komendy powiatowej, we współpracy z lokalnymi jednostkami OSP, w ostatnim tygodniu przed feriami zimowymi zorganizowali trzy pokazy: w Rzepinie, Ośnie Lubuskim i Słubicach.

Planowaliśmy je już w grudniu, ale wciąż czekaliśmy na odpowiednią pogodę i na to, żeby na jeziorach i Odrze był lód – mówi Michał Borowy, rzecznik słubickich strażaków. A lód był niezbędny – ponieważ głównym tematem pokazów było pokazanie tego co zrobić, jeśli pod kimś załamie się lód i wpadnie do wody.

Akcja nawiązywała do kampanii prowadzonej przez MSWiA w zeszłym roku pt. „Kręci mnie bezpieczeństwo”, której głównym celem jest zwrócenie uwagi młodych ludzi na kwestie związane właśnie z bezpieczeństwem, zwłaszcza podczas zabaw na zewnątrz.

Dlatego strażacy na pokazy ratownictwa na lodzie zaprosili dzieci i młodzież ze szkół – od podstawówek po średnie. Frekwencja dopisała, wszyscy z zapartym tchem przyglądali się akcji strażaków - i słuchali wyjaśnień i komentarzy.

Kilka wariantów pomocy

A co mogli zobaczyć podczas pokazów? - Strażacy zademonstrowali trzy warianty niebezpiecznych zdarzeń oraz techniki ratownicze, jakie w tych sytuacjach należy zastosować. Pokazaliśmy również, w jaki sposób pomocy mogą udzielić osoby postronne - wyjaśnia M. Borowy.

Po pierwsze, strażak zademonstrował, co powinna zrobić osoba, pod którą załamał się lód po to, aby sama mogła wydostać się na powierzchnię. Młodzi obserwatorzy mogli zobaczyć, jakie w tej sytuacji należy zastosować techniki – i przekonali, że nie jest to takie proste.

W wariancie drugim strażacy pokazali, w jaki sposób osoby postronne mogą pomóc komuś, pod kim załamał się lód – nie potrafi wyjść sam, ale jest przytomny i da rade utrzymać w rękach przedmiot zastępujący linę ratowniczą. - W tym przypadku pokazano to, jak należy postępować oraz zwrócono szereg uwag na sposób wyboru przedmiotów, które posłużyć mogą zastępczo, jako „przedłużenie” rąk. Zaznaczono, że unikać należy bezpośredniego dojścia do krawędzi lodu, aby nie sprowadzać na siebie niebezpieczeństwa znalezienia się w wodzie i spotęgowania zagrożenia – wyjaśnia M. Borowy.

Przede wszystkim dzwoń na numer ratunkowy!

Podczas spotkania strażacy pokazali także techniki ratownicze i sprzęt, jaki do tego wykorzystują. I przypomnieli dzieciom i młodzieży o najważniejszym – czyli tym, żeby zawsze w pierwszej kolejności, zanim samemu zaczniemy udzielać pomocy, powiadomić służby ratownicze – dzwoniąc na nr 112.

Na młodzież czekała jeszcze jedna niespodzianka – każdy mógł sam przekonać się, jak organizm reaguje na nagłe obniżenie temperatury. Strażacy napełniali przenośny basen wodą z lodem o temp. ok. 1 st. C. Chętni mogli na kilka chwil zanurzyć w niej ręce – niemal od razu czuli, jak spada sprawność dłoni. Nie brakowało ochotników do tego doświadczenia – i oby był to ich jedyny kontakt z lodowatą wodą podczas zbliżających się ferii.

---

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji. Zdjęcia udostępniła naszej redakcji Komendata Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Słubicach.

Spodobał Ci się artykuł? Daj lajka i udostępnij dalej. Dziękujemy :)

Chcesz dodać komentarz do artykułu? Zaloguj się lub zarejestruj swoje konto na portalu.