TEMAT:

Ja dziękuje za takie nawożenie ziemi, jak tu trzeba cały czas patrzeć pod nogi, kiedy chodzi się po trawie
Może i specjalnych śmietników nie ma, ale co szkodzi wyrzucić do tego "normalnego".
Ważne, że posprzątane.

Jestem właścicielką psa,mam to szczęście ze piesek ma podwórko swoje do biegania oczywiście co tydzień chodzę z wiadrem i sprzatam po swoim piesku.Ito nie jest nic dziwnego ,poprostu samo z siebie wynika!! Ale gdy wyjde za płot to nadziewam się na te kupy -idzie sobie pańcia z pieskiem i zadowolona a piesek się załatwi przed moją bramką na moim trawniku ,który koszę a kupa przy koszeniu leci mi w twarz!!! Czy ludzią to nie przeszkadza ,może coś z tym wkońcu zrobić ,bo po zimie to jest dopiero masakra.......

no dobra, a co w przypadku gdy place podatek za psa, ktory pozniej narobi na trawniku pod blokiem? chetnie bym posprzatala, ale nikt nie udostepnia woreczkow na nieczystosci, ani pojemnikow, gdzie mialabym to pozniej wyrzucic. Jasne, jednorzazowke moge wziac z domu, ale co mam pozniej zrobic z tym za przeproszeniem gownem? wrzucic do kontenera ze smieciami? no chyba nie.

najbardziej chce mi sie smiac z idiotycznej akcji "sprejowania" chodnikow... po prostu rece opadaja... lepiej zainwestowac w pojemniki na odchody, a nie na KUPE dajaca akcje.

najbardziej chce mi sie smiac z idiotycznej akcji "sprejowania" chodnikow... po prostu rece opadaja... lepiej zainwestowac w pojemniki na odchody, - prawda zgadzam się z Tobą . Wynoś do ubikacji, zrób co chcesz. Zakop ale nie zostawiaj mi tego na trawniku a tym bardziej na chodniku Czy kaski na rowery tez burmistrz powinien sponsorować ? -czy własciciel roweru sobie zakupić tylko dla własnego bezpieczenstwa . Nigdy tematu nie zakonczymy bo dla polaka nawet kupa własnego psa jest dużym problemem .a gdzie a kiedy a po co 100 pytan do ,ten co nie ma dzieci to chyba mniej rozumie temat . TWÓJ PIES TWOJA KUPA . A KUPE PO CHOMIKU A PO PAPUGACH A PO KOTKU TO GDZIE MAM WYNOSIC PYTAM PANA BURMISTRZA

misia szacun za ten tekst dobrze napisane!!!

misia123 napisał: najbardziej chce mi sie smiac z idiotycznej akcji "sprejowania" chodnikow... po prostu rece opadaja... lepiej zainwestowac w pojemniki na odchody, - prawda zgadzam się z Tobą . Wynoś do ubikacji, zrób co chcesz. Zakop ale nie zostawiaj mi tego na trawniku a tym bardziej na chodniku Czy kaski na rowery tez burmistrz powinien sponsorować ? -czy własciciel roweru sobie zakupić tylko dla własnego bezpieczenstwa . Nigdy tematu nie zakonczymy bo dla polaka nawet kupa własnego psa jest dużym problemem .a gdzie a kiedy a po co 100 pytan do ,ten co nie ma dzieci to chyba mniej rozumie temat . TWÓJ PIES TWOJA KUPA . A KUPE PO CHOMIKU A PO PAPUGACH A PO KOTKU TO GDZIE MAM WYNOSIC PYTAM PANA BURMISTRZA

Obok tych wysprejowanych napisów powinny pojawić się napisy odnośnie umieszczania śmieci w koszach na chodniku a nie obok . Co dziennie zamiatane jest centrum miasta oraz okolice urzędu miasta . Kto tam śmieci przecież nie psy .

polecam rowniez ulice paderewskiego, mimo, ze zamontowali kamere to i tak co rano jest syf kila i mogila... ja pytam sie... po co jest ta kamera? dla szpanu? a moze to tylko zwykla atrapa, zeby wywolywala strach?

marteczka napisał: nikt nie udostepnia woreczkow

Faktycznie, argument nie do przebicia
Już naprawdę ciężko kupić w zoologicznym woreczki za ok 8zł?(4 rolki po 20 sztuk)
Pies to wydatek i nawet na te głupie kupy trzeba przeznaczyć trochę grosza. Trzeba było się z tym liczyć nim trafił do twojego domu.

Hahnoto tak, to żaden wydatek, ale jeżeli miasto wymaga tak wysokiego podatku za psa, a dla psów nie ma nic w naszym mieście, nawet darmowych worków na kupy , to przepraszam bardzo, ale na co ida te pieniądze?!

Zgadzam się, ze wlaściciele powinni sprzątac po swoim psie, nawet jak miasto worków nie udostępnia, bo wdepnąc w kupę to nic milego, zwłaszcza, ze niektórzy totalnie nie myślą i pozwalają psu załatwić się np. na placu zabaw.

Jak juz wspomnialam kiedyś w innym wątku jak ktoś tak bardzo brzydzi się sprzatnąć po swoim psie, lub szkoda mu pieniędzy na te nieszczesne worki to niech psa wyprowadza do lasu lub na ląki gdzie nikomu kupsko nie będzie przeszkadzać. Myślę, ze pies nie pogardzi innym spacerem niż kółeczko wkoło bloku i spowrotem do domu.

Z drugiej strony jednak, skoro to jest tak duży problem w naszym mieście, straz miejska moglaby pomyśleć o tym by jednak jakos te pieniądze z tych psów spożytkować, a nie tylko brać do kieszeni. Myślę, ze pare tabliczek, dozowniki przy osiedlach pomogły by ludziom zrozumiećza co płaca i jak moze to poprawić stan Słubickich trawników i chodników.

Na razie pozostaje nam jednak samemu sie o to zatroszczyć majac poczucie wywalonych pieniędzy w błoto Mówie tutaj o nieszczęsnym podatku.

Pozdrawiam

Niestety w PL bardzo rzadko są udostępniane kosze i woreczki, ale to nie jest właśnie powód, żeby nie sprzątać po swoim psie.

Kiedyś byłam w Niemczech w pięknym parku, zamek, a wokoło wielki dwór. U nas pewnie byłby zakaz wprowadzania psów, a tam co kilka metrów śmietniki i woreczki dla właścicieli psów. Takiego czegoś długo chyba u nas nie będzie